Dzięki wsparciu prawników z Instytutu Ordo Iuris rodzice z Zamościa zachowali pełnię władzy rodzicielskiej. Postępowanie zostało zainicjowane po tym jak do tamtejszego Sądu Rejonowego wpłynął anonimowy donos stwierdzający, że rodzice rzekomo nie podejmują działań wychowawczych i nie reagują na negatywne zachowania dzieci. Z tego powodu rodzina miała być objęta nadzorem kuratorskim. Późniejsza weryfikacja jej sytuacji zaprzeczyła wskazanym w piśmie zarzutom.
Zgromadzony w toku postępowania materiał dowodowy potwierdził, że rodzice w sposób wzorowy wywiązują się z przysługującej im władzy rodzicielskiej. Dbają o podstawowe potrzeby dzieci oraz zapewniają im odpowiednie warunki życiowe, edukację oraz opiekę medyczną. Informacje zawarte w donosie okazały się zatem niezgodne z prawdą.
Z zawiadomienia wynikało, że rodzina z uwagi na zbyt głośne zabawy dzieci jest uciążliwa dla otoczenia sąsiedzkiego. Rodzice zaś rzekomo nie potrafią zapanować nad zachowaniem małoletnich, co miałoby świadczyć o braku kompetencji opiekuńczo-wychowawczych do zajmowania się szóstką dzieci. Poza tym, zdaniem autora donosu, dzieci były zaniedbywane oraz nie miały zapewnionych odpowiednich warunków mieszkaniowych. Sąd zlecił wówczas sprawdzenie sytuacji rodziny kuratorowi zawodowemu. Z wywiadu przeprowadzonego przez profesjonalistę nie wynikało, aby dobro dzieci było w jakikolwiek sposób zagrożone. W związku z tym za całkiem niezrozumiałe należy uznać, że pomimo wydania pozytywnej opinii o rodzinie, kurator za wskazane uznał poddanie wykonywania władzy rodzicielskiej pod nadzór kuratorski, wskazując jako główny problem skromne warunki bytowe i panujący w mieszkaniu podczas niezapowiedzianej wizyty bałagan.
„Każdego dnia w Polsce sądy opiekuńcze wszczynają z urzędu długotrwałe postępowania w przedmiocie ograniczenia bądź pozbawienia władzy rodzicielskiej. Takie postępowanie w sposób oczywisty powoduje poważne niedogodności zarówno dla dzieci, narażając je na niepotrzebny stres, jak również dla ich rodziców. Do tych rodzinnych tragedii dochodzi nierzadko z powodu anonimowego donosu lub złośliwego zawiadomienia, których wiarygodność jest w wielu przypadkach wątpliwa. Tak też było w tej sprawie. Cieszę się, że przedstawiając w toku niniejszego postępowania szereg dowodów udało się wykazać, że zarzuty stawiane rodzinie są zupełnie nieprawdziwe, i że nie ma tu mowy o jakimkolwiek zagrożeniu dla dobra dzieci" - skomentował mec. Karol Peret współpracujący z Instytutem Ordo Iuris w ramach Programu Centrum Interwencji Procesowej.
Anonimowe donosy stanowią jedną z najczęstszych przyczyn wszczynania postępowania rodzinnego, mającego na celu ingerencję sądu we władzę rodzicielską. Niezweryfikowana w żaden sposób informacja co do rzekomych uchybień w wykonywaniu władzy rodzicielskiej, daje podstawę do zainicjowania postępowania, którego wynik może mieć wpływ na dalszy los rodziny.
,,Niezmiernie cieszy, że sprawa rodziny z Zamościa zakończyła się dla niej pozytywnie. Niezrozumiałe pozostaje jednak, dlaczego profesjonalista, który na zlecenie sądu miał zbadać sytuację rodziny z Zamościa, mimo stwierdzenia, że informacje zawarte w anonimowym donosie są nieprawdziwe, zarekomendował kontynuowanie postępowania” – zaznacza Magdalena Majkowska z Ordo Iuris.
Przed Sądem Rejonowym w Zamościu rodziców czwórki dzieci reprezentował mec. Karol Peret z Programu Centrum Interwencji Procesowej, dzięki któremu prawnicy-praktycy z całej Polski mogą włączyć się w działania Instytutu Ordo Iuris, mające na celu ochronę rodziny.
Źródło: https://ordoiuris.pl/rodzina-i-malzenstwo/skuteczna-interwencja-ordo-iuris-w-obronie-autonomii-rodziny