Poroszenko ustawił Polskę w drugim szeregu

0
0
0
/

Słuchając przemówienia prezydenta Petro Poroszenki, wygłoszonego  wczoraj w polskim Sejmie, można mieć przekonanie, że gość znad Dniepru jest bardzo wdzięczny za wszechstronną pomoc jaką otrzymuje od wielu miesięcy od establishmentu politycznego znad Wisły. Chodzi tutaj o pomoc tak polityczną, jak i finansową i materialną, a zwłaszcza tę najważniejszą, militarną. Z drugiej jednak strony ukraiński przywódca nie widzi naszego kraju w gronie tych państw europejskich, które mają pomóc mu w rozwiązaniu konfliktu na Krymie i w Donbasie. Po raz kolejny bowiem do rozmów międzynarodowych nie zaprosił on Polski, choć takie zaproszenie wysłał do Niemiec i Francji. Jest to dziwne traktowanie naszego państwa, przypominająca słynną dewizę Lecha Wałęsy „Jestem za, a nawet przeciw”. 

O co w tym wszystkim chodzi? Czy u Poroszenki, bądź co bądź wyrafinowanego gracza politycznego, wynika to z chłodnej oceny stanu polskiej gospodarki, która pozwolić sobie może na doraźne zrywy, lecz nie na stabilne i długofalowe wspieranie gospodarki wschodniego sąsiada? Czy też z niemniej chłodnej oceny układów panujących w Unii Europejskiej, stawiających Warszawę na pozycji co najwyżej „przybocznego” Berlina i Paryża. Na dodatek zawsze gotowego do wyskakiwania przed szereg, przez co nie budzącego zbytniego zaufania. Tak czy siak polscy politycy, zarówno z prawicy, jak i lewicy, długo jeszcze będą wiwatować na cześć ukraińskiego prezydenta, ale on swoje najważniejsze decyzje uzgadniać będzie jednak nie z nimi, ale z ich niemieckimi i francuskimi kolegami.

 

No cóż, trzeba z tego wyciągnąć wnioski na przyszłość, a nie żyć w ciągłym mitomaństwie.

 

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski{jcomments off}

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną