Media podają, że na dworcu w Kolonii Syryjczyk wziął zakładniczkę. Po akcji policji kobieta została uwolniona, a napastnik, który przyznawał, że jest zwolennikiem Państwa Islamskiego został zatrzymany.
W Kolonii około godz. 12.45 na kolejowym dworcu głównym porywacz zabarykadował się w aptece i wziął zakładniczkę. Po akcji policji kobieta została uwolniona. Porywacza ujęto i obezwładniono. Jest ciężko ranny. Dworzec pozostał zamknięty w celu przeszukania i kontroli.
Początkowo media nie pisały jakiej narodowości był sprawca. Teraz wiadomo, że to 55-letni Syryjczyk, który w Niemczech przebywał od 2016 r. Miał przy sobie pistolet, butle gazowe i przyznał się do kontaktów z Państwem Islamskim.
Na dworcu rzucił koktajlem Mołotowa w restaurację McDonalds, w wyniku czego została poparzona 14-latka. Następnie uciekł do znajdującej na dworcu apteki, gdzie wziął zakładniczkę, którą przy wejściu policji próbował podpalić. W efekcie został postrzelony przez interweniujących policjantów, a zakładniczka uwolniona.
Źródło: dw.com