Głodują już 92 dni, a zarząd i rząd nadal mają ich w ....
We wtorek minęły 92 dni od rozpoczęcia protestu głodowego w Inowrocławskich Kopalniach Soli „Solino”. Podczas niedzielnej Mszy św. odprawionej w siedzibie firmy modlono się za pracowników biorących udział w proteście głodowym, z prośbą o zdrowie dla nich i wytrwałość w dążeniu do celu.
W zeszłym tygodniu protest głodowy został rozszerzony na kolejne wydziały, w tej chwili trwa w siedzibie zarządu, na Wydziale Konfekcjonowania Soli w Inowrocławiu oraz w Kopalni Soli i PMRiP Góra. Decyzja została podjęta po nieudanych negocjacjach z przedstawicielami PKN ORLEN, podczas których zarząd zamierzał przedstawić pracownikom propozycje płacowe. - Proponowane przez zarząd srebrniki nas nie interesują. Nam zależy na rozwoju tej spółki poprzez kompleksowe rozwiązanie inwestycji w Solino - tłumaczy Jerzy Gawęda, szef zakładowej "Solidarności".
Związkowcy przygotowali obszerny pakiet pytań do strony rządowej, dotyczący nieprawidłowości wynikających z niegospodarnego – zdaniem pracowników – zarządzania zakładem przez spółkę PKN Orlen. Opracowali program naprawczy, przewidujący rozwój kooperujących z IKS „Solino” inowrocławskich zakładów chemicznych.
Powodem rozpoczęcia w październiku strajku było wypowiedzenie przez koncern pakietu gwarancji socjalnych.
Dokument zawierał zapisy dotyczące rozbudowy magazynów na ropę naftową i paliwa, ponieważ w chwili obecnej nie spełniają roli, do jakiej zostały utworzone. Do protestu przystąpiły "Solidarność”, ZZG oraz KNSZZ "Solidarność” 80. Protestujący żądają odwołania zarządu Solino S.A., zaprzestania zastraszania, przywrócenia do pracy zwolnionego pracownika oraz przywrócenia i przestrzegania zakładowego układu zbiorowego pracy i pakietu socjalnego oraz powołania niezależnej od PKN Orlen (właściciel Solino) rządowej komisji do oceny sprawności stanu układu logistycznego magazynów ropy i paliw.
Związkowcy zapowiadają, że będą protestować aż do skutku.
Oprac. JN
Źródło: Solidarność
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl