Turcja daje 15 dni na to, by chrześcijanin mógł opuścić kraj.
Po 20 miesiącach biurokratycznego zawieszenia, kanadyjsko-amerykański chrześcijanin David Byle został aresztowany 13 października i zatrzymany w nocy przez policję bezpieczeństwa w Ankarze, stolicy Turcji.
Byle usłyszał, że zostanie deportowany i ma 15 dni na opuszczenie Turcji.
Jako Kanadyjczyk, Byle nie posiadał ważnego zezwolenia na pobyt dla oficerów prowadzących rutynowe kontrole tożsamości, gdy przybył ze Stambułu.
Ale kiedy został przewieziony do Departamentu Policji Antyterrorystycznej stolicy Turcji, urzędnicy szybko potwierdzili, że ich ostatni zatrzymany obywatel rzeczywiście legalnie przebywał w kraju przez ostatnie 1,5 roku, chroniony tymczasowym nakazem konstytucyjno-sądowym blokującym poprzedni wyrok sądu karnego, w którym wezwanodo deportacji i późniejszego zakazu ponownego wjazdu.
"Nie mieliby prawnej podstawy do deportowania mnie, gdybym był oskarżony tylko o moją działalność religijną, z których żadna nie jest nielegalna na mocy tureckiego prawa, a faktycznie chroniona jest przez turecką konstytucję. Więc potrzebowali bardziej uzasadnionego prawnie powodu, aby mnie deportować." - stwierdził sam zainteresowany.