Szanowni Państwo
Którzy sprawujecie w Polsce władzę Panie Prezydencie, Panie Premierze, Państwo Marszałkowie Sejmu i Senatu
Wzywam Was do obrony niepodległości Polski, wzywam Was do stanowczego sprzeciwu wobec sił, które niepodległość chcą nam znów odebrać. W dniu 19 października 2018 roku, w roku stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości, tuż przed wyborami samorządowymi, organ Unii Europejskiej o nazwie TSUE (Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej) ustami jednego ze swoich funkcjonariuszy wydał Polsce polecenie, polecenie cofnięcia procesu legislacyjnego, polecenie zignorowania obowiązującego w Polsce porządku prawnego. Pseudo-trybunał na zlecenie KE (Komisji Europejskiej) jednym oświadczeniem przejął w Polsce władzę ustawodawczą i sądowniczą. Jednym oświadczeniem zakwestionował prawo Polaków do samostanowienia, jednym oświadczeniem odebrał nam niepodległość.
Telewizja Polska przeprowadziła wywiad z Panem Prezydentem, głową polskiego państwa. I co usłyszałem? Pan Prezydent oświadczył, że Polska podporządkuje się poleceniom TSUE, że wykona wszystkie jego postanowienia. W mojej opinii Pan Prezydent tym samym zrzekł się władzy w Polsce na rzecz obcego podmiotu, Pan Prezydent dopuścił się zdrady stanu!
Mam 53 lata i dobrze pamiętam czasy, gdy w Polsce rządy sprawowali namiestnicy Kremla, którzy skrupulatnie wykonywali wszystkie polecenia płynące z Moskwy. Minęło prawie 30 lat od tego czasu i przeżywam déjà vu – znów decyzje o żywotnych interesach Najjaśniejszej Rzeczpospolitej zapadają nie w Warszawie, nie w Sejmie czy Senacie, nie w siedzibie rządu czy prezydenta, ale poza granicami kraju – w Brukseli, w gabinetach kanclerza Niemiec i prezydenta Francji, ale nie w Polsce. Taki to „prezent” otrzymują od polskiej władzy polscy patrioci na stulecie odzyskania niepodległości.
Nie ma na to mojej zgody –
NIE POZWALAM na okradanie mnie przez kacyków z KE z moich praw, z mojej dumy i honoru!
Panie Prezydencie, Panie Premierze, Państwo Marszałkowie Sejmu i Senatu wzywam Was do walki o niepodległość, o honor Polski. Jeśli zaś nie poczuwacie się do obrony Ojczyzny, jeśli boicie się lub nie czujecie na siłach – powiedzcie to jasno i wyraźnie i opuście swoje stanowiska, jeśli zostało w Was, choć odrobinę osobistej godności.
Z poważaniem,
Polak – zwykły obywatel Marek Lisiowski
fot. Lukas Plewnia, CC BY-SA 2.0, Wikimedia Commons
