Według TVN24 pigułki DZIEŃ PO rozeszły się na pniu
Totalny odlot! TVN sugeruje, że polki nic innego nie kupują, tylko pigułki DZIEŃ PO, bo... są bez recepty... W TVN zrealizowali specjalny materiał na ten temat.
Tabletki „Dzień Po” podobno zabrakło w całej Polsce. - Po prostu nie ma jej w hurtowniach – mówi w rozmowie z dziennikarką TVN farmaceutka.
- Jak zrobili bez recepty, to się wyprzedało we wszystkich hurtowniach. Producent nie spodziewał się takiego wykupu i nie mam gdzie jej zamówić – mówi inna farmaceutka.
Nagranie zrealizowano przy pomocy ukrytej kamery.
Tymczasem nie ustają apele na rzecz wycofania z obrotu bez recepty tabletki „elleOne”. Jednez nich trafił do ministra zdrowia.
„W związku z dopuszczeniem do sprzedaży na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej środka „ellaOne” bez recepty apelujemy do Ministerstwa Zdrowia o jak najszybsze podjęcie działań zmierzających do zmian w ustawie - Prawo farmaceutyczne, które uchronią kobiety, a zwłaszcza młode dziewczęta, przed poważnymi konsekwencjami jakie niesie dla organizmu kobiety octan uliprystalu” - czytamy w nadesłanym naszej redakcji apelu Ordo Iuris.
Jak okazje, tabletka „dzień po”, którą Unia Eropejska dopuszcza do obrotu bez recepty jako nieszkodliwą, zawiera octan uliprystalu, czyli substancję czynną preparatu „ellaOne”, która obok działania antykoncepcyjnego polegającego na hamowaniu owulacji, wykazuje podobne właściwości jak mifepryston, czyli składnik pigułki aborcyjnej RU486. „W okresie około owulacyjnym preparat ten nie może już hamować rozpoczętej owulacji i ma wówczas działanie wczesnoporonne. Oddziaływuje on bowiem na receptory progesteronu, doprowadzając m.in. do zmian w endometrium, których skutkiem może być uniemożliwienie zagnieżdżenia się zarodka i jego obumarcie” - czytamy w uzasadnieniu Instytutu na rzecz kultury prawnej Ordo Iuris.
Ponadto zawarty w pigułce octan uliprystalu w szczególności może powodować zaburzenia i rozregulowanie cyklu menstruacyjnego, istotnie zwiększać ryzyko wystąpienia ciąży pozamacicznej, powodować torbiele jajników, skutkować patologicznymi krwawieniami z macicy, zwiększać ryzyko udaru mózgu, mieć działanie embriotoksyczne, prowadzić do poronienia.
„Mając na uwadze szkodliwość substancji czynnej preparatu „ellaOne” - octanu uliprystalu - dla organizmu kobiety, jego potencjalnie wczesnoporonne działanie oraz istotne zagrożenia płynące z jego zażycia zarówno dla ciężarnej, jak i poczętego dziecka, oraz uwzględniając treść rozwiązań unijnych i polski ład konstytucyjny, zobowiązujący do ochrony życia ludzkiego od momentu zapłodnienia, octan uliprystalu powinien być substancją wycofaną z polskiego rynku farmaceutycznego” podsumowują autorzy apelu do ministra zdrowia.
Michał Polak
za: tvn24.pl, Ordo Iuris
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl