Robert Biedroń zdradził swoją polityczną przyszłość. Prezydent Słupska postanowił... założyć własną partię. Dołączył do niej Krzysztof Gawkowski, który jakiś czas temu odszedł z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Wiadomo, że będzie on odpowiedzialny za budowę struktur ruchu.
[caption id="attachment_81037" align="alignnone" width="1000"]

fot. Kuba Bożanowski/CC BY 2.0, Wikimedia Commons[/caption]
Działacz na rzecz osób LGBT zaskoczył wszystkich i postanowił... Założyć własne ugrupowanie. Jego decyzja spotkała się z falą krytyki. Jedni są zachwyceni pomysłem polityka, innym natomiast niezbyt się on podoba.
-
Zawsze marzyliśmy o polityce odważnej, europejskiej. Krzysztof Gawkowski ma odwagę przyłączyć się do naszej drużyny. Był sekretarzem SLD, znacie go, jako osobę wierną ideałom. Cieszę się, że podjął trudną decyzję odejścia z partii, w której był wiele lat. Cieszę się, że kapitał dobrego człowieka, społecznika nie został zmarnowany - powiedział Robert Biedroń na konferencji prasowej w Warszawie.
Co ma w planach polityk? Tego jeszcze dokładnie nie określił. Nie wie nawet, czy partia będzie lewicowa czy prawicowa.
Więcej szczegółów dowiemy się na pewno bliżej końca 2018 roku. Jak zapowiedział Gawkowski, najpóźniej z początkiem lutego partia będzie miała swój system.
Źródła: wyborcza.pl, fot. Kuba Bożanowski/CC BY 2.0, Wikimedia Commons