Będą problemy z ekshumacją ofiar komunistycznego terroru
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał w piątek kontrowersyjną nowelizację ustawy, która w sposób poważny może utrudnić ekshumację ofiar komunistycznego terroru i ich godny pochówek.
Nowela, która podczas prac sejmowych wzbudziła niemało emocji, była inicjatywą ustawodawczą samego Komorowskiego, a obejmuje zmiany w trzech ustawach: o grobach i cmentarzach wojennych, o cmentarzach i chowaniu zmarłych oraz o IPN.
- Ta nowelizacja otwiera możliwość działania na rzecz trwałego i odpowiednio godnego pochówku, otwiera także możliwość trwałego upamiętnienia tych wszystkich, którzy za Polskę zginęli w czasach terroru komunistycznego - powiedział prezydent po podpisaniu ustawy, zupełnie lekceważąc konsekwencje, jakie może przynieść stosowanie nowego prawa.
Podkreślał za to, że nowelizacja otwiera drogę nie tylko do ekshumacji w Warszawie, ale także w innych miejscach w Polsce, "gdzie na różne sposoby przez wiele lat starano się zatrzeć ślady albo utrudnić zbadanie śladów zbrodni komunistycznych".
Prezydent zwrócił również uwagę, że w kwestiach "trudnej pamięci" i godności narodowej trzeba szukać sposobu na uniknięcie kontrowersji. - I symbole, i pamięć powinny służyć odbudowie polskiej wspólnoty - podkreślał dwuznacznie, nie precyzując jednak, co miał na myśli.
Nawiązując do grobów komunistycznych siepaczy, znajdujących się w wielu miejscach tuż nad grobami ich ofiar mówił, że przeprowadzając ekshumację trzeba jednocześnie odpowiednio godnie traktować inne groby, znajdujące się w tym samym miejscu. - Pragnę wyrazić nadzieję, że wspólnym wysiłkiem utrwalimy pamięć poległych bohaterów, szanując pamięć także innych ludzi - powiedział prezydent.
Zgodnie z nowym prawem na ekshumację bohaterów państwa podziemnego, pogrzebanych w tym samym miejscu, co ich oprawcy, będzie potrzeba zgoda wszystkich członków rodzin komunistycznych siepaczy.
Julia Nowicka
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl