Jurassic World – przygodowa fantastyka bez lewicowej propagandy
„Jurassic World” (dostępny w wersji 2D i 3D) to świetny film przygodowy nie tylko oo drapieżnych dinozaurach. Pasjonująca akcja, co ważne w czasach gdy lewicowa propaganda powszechnie demoralizuje dzieci, nie zawiera żadnej propagandy gender, patologii ani obscenicznych scen mających niezdrowo pobudzać nieletnich.
„Jurassic World” to historia dwóch braci, starszego nastolatka i jego młodszego brata, którzy z USA wyruszają do leżącego w Ameryce Południowej parku rozrywki. Główną atrakcją tego ostatniego są odtworzone dzięki inżynierii genetycznej dinozaury. Park prowadzony jest przez atrakcyjną ciotkę chłopców.
Należąca do chciwego hinduskiego miliardera korporacja - ciekawy motyw zagrożenia ze strony azjatyckiej finansjery, której obce są chrześcijańskie zasady moralne - by zwiększyć swoje dochody postanawia stworzyć nową atrakcję. Pozbawieni zasad moralnych genetycy - kolejny ciekawy motyw zagrożenia ze strony inżynierii genetycznej wolnej od moralności - tworzą dinozaura mutanta.
Zmutowana bestia, żądny krwi potwór zrodzony ze scjentyzmu, ucieka ze strzeżonego wybiegu i zaczyna eksterminować ludzi oraz niegroźne dinozaury. Nieodpowiedzialny i chciwy szef korporacji, by zachować swoje dochody, nie ewakuuje turystów, wskutek czego tysiące ludzi padają ofiarą bestii, która skłania inne dinozaury do ataku na ludzi.
W samym centrum krwawej zagłady ich ciotka i podejmujący walkę z bestiami dzielny treser. Prócz wciągającej akcji, doskonałych efektów specjalnych, na uwagę zasługują dwa ciekawe wątki. Pierwszy pro rodzinny - młodszy z braci cierpi z powodu rozwodu rodziców. Drugi motyw jest straszliwie antyfeministyczny. Atrakcyjna ciotka, idąc feministyczną drogą kariery, zawodowej jest współodpowiedzialna za orgie mordu w wykonaniu zmutowanej bestii. Gdy odrzuca feministyczną drogę kariery zawodowej i wspiera bliskiego jej sercu tresera, będącego personifikacją wszelkich patriarchalnych i konserwatywnych zalet, podąża słuszną drogą walki ze złem.
Film można więc polecić wszystkim rodzinom jako doskonałą rozrywkę z cennym konserwatywnym przesłaniem. Gdy popkultura atakuje nas i nasze dzieci ze wszystkich stron toksyczną lewicową propagandą, to każdy film świetnie zrobiony i mający pozytywne przesłanie, tak jak „Jurassic World" nastraja optymistycznie.
Jan Bodakowski
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl