Żydowskie życie rozkwita w Polsce, jak nigdzie w Europie
- W Polsce trwa cud; żydowskie życie rozkwita, z każdym dniem jest łatwiej, bezpieczniej i lepiej być żydem w Polsce, lepiej niż gdziekolwiek indziej w Europie - stwierdził Jonathan Ornstein stojący na czele Centrum Społeczności Żydowskiej w Krakowie na forum Komitetu Żydów Amerykańskich w Jerozolimie.
- Żydowskie życie w Polsce kwitnie w sposób, jakiego nie ujrzycie nigdzie indziej w Europie - nie krył zadowolenia Ornstein, podkreślając, iż mimo że Polska jest często postrzegana jako miejsce tragedii, "nastąpiło niezwykłe odrodzenie żydowskiego życia".
Zwracając się do licznie zgromadzonych na uroczystościach 25-lecia odnowienia polsko-izraelskich stosunków dyplomatycznych polskich i izraelskich dyplomatów oraz wyższych rangą urzędników państwowych, zaangażowanych w odbudowę i rozwój wzajemnych relacji, Ornstein stwierdził, iż wielu żydów, którzy pozostali w Polsce po II wojnie światowej zeszło do podziemia, a ich dzieci dopiero niedawno dowiedziały się, iż mają żydowskie korzenie i starają się nawiązać kontakt ze światem żydowskim.
- Młodzi ludzie przychodzą codziennie, mówiąc, iż właśnie dowiedzieli się, że są Żydami. "Czy mógłby pan pomóc mi odnaleźć moje korzenie?" pytają - relacjonował Ornstein.
Zachwytowi społeczności żydowskich nie ma się co dziwić - w Polsce tak świetnych warunków do rozwoju ekonomicznego, kulturalnego, czy demograficznego, jak osoby pochodzenia żydowskiego, Polacy nie mają. Jeżeli spojrzeć chociażby na zestawienie wydatkowanych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pieniędzy na działalność kulturalną, wszystko stanie się jasne, a przecież to zaledwie jeden z aspektów życia.
Dla Polaków o pracę jest niezwykle trudno i zmuszeni są masowo emigrować za chlebem, tymczasem o bezrobociu wśród społeczności żydowskich w Polsce nie słyszał chyba nikt.
Anna Wiejak
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl