Od dziś na ekranach polskich kin gości włoska produkcja „Biała jak mleko, czerwona jak krew” w reżyserii Giacomo Campiottiego. Niezwykle uroczy film przenosi nas w świat młodzieńczych fascynacji, przeplecionych wizją zbliżającej się śmierci. Choć dramatyczne zmagania bohaterów wycisną niejedną łzę, w istocie otrzymaliśmy obraz pełen radosnych momentów i nadziei.

Historia ukazana z przyjemną lekkością opowiada losy Leo – zbuntowanego licealisty. Piłka nożna i muzyka to cały jego świat, do czasu, gdy na szkolnym korytarzu dostrzeże Beatrice – rudowłosą piękność. Wkrótce nastolatek dowiaduje się, że dziewczyna jest chora na białaczkę. Rozwój  wydarzeń nieodwracalnie wpływa na głównego bohatera i jego spojrzenie na rzeczywistość. Młodzieńcze zakochanie ustępuje miejsca dojrzałej i pełnej poświęcenia miłości.

Ważnym elementem było ukazanie relacji między Leo, jego rodzicami i nauczycielem przedmiotu humanistycznego. Film Campiottiego przywraca rolę ojca i szkolnego wychowawcy na właściwe miejsce. To niezwykle istotne w czasach poważnego kryzysu męskości, kiedy coraz dotkliwiej doskwiera brak męskich wzorców. Po seansie ma się ogólne wrażenie, że opowiedziana historia restytuuje stary porządek świata. Odnosi się to także do przedstawionego obrazu Boga, z którym umierająca nastolatka rozmawia na karkach pamiętnika.

Film „Biała jak mleko, czerwona jak krew” podbił serca Włochów. Nie dziwi zatem fakt, że tak wielu z nich po obejrzeniu losów Leo i Beatrice zdecydowało się zarejestrować w bazie potencjalnych dawców szpiku. Fabuła niezwykle subtelnie przekonuje widza jak wiele dobra niesie za sobą ten gest. Dlatego nader ważne, aby włoska produkcja dotarła także do serc Polaków. Polski dystrybutor Kondrat-Media wraz z Fundacją DKMS Polska właśnie na to liczą.

Wspólnie przeciw białaczce pod wpływem fabuły? Włosi pokazali, że to możliwe. Teraz czas na Polaków. Lista kin grających film na stronie: http://kondrat-media.pl/projekcje/.

Agnieszka Piwar

fot. dystrybutor

{youtube}C58kPgpWRLo{/youtube}

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.