Sympatycy ISIS: Tak dla kalifatu w Polsce

0
0
0
/

Meczet w Warszawie powstał całkiem niedawno, sponsorowany przez radykalne nurty islamskie. Najwyraźniej twórcy facebookowej strony „Tak dla kalifatu w Polsce” chcą pójść krok naprzód, promując ludobójców jako rozwiązanie na środowiska „LGTB, gender, ateizm”, czy „żydokomunę”.

 

Sprawę należałoby uznać za komiczną, gdyby nie fakt, że stronę polubiło 20 osób. I choć można uznać, że nawet ta liczba została stworzona sztucznie, nie mogąc się znacząco zwiększać, to jednak problemem pozostaje zupełnie co innego. 10 lub 20 osób, warunkując, że mamy do czynienia z rzeczywistymi ludźmi, pracuje nad ideą stworzenia islamskiego przyczółka w Polsce. Jego inauguracją była budowa warszawskiego meczetu. Nie wiadomo jak długo strona utrzyma się na Facebooku, którego administracja, według wielu osób - w innym tempie reaguje na naruszenia, w zależności od tego jakie poglądy prezentują zgłaszający i czyją godność narusza publikacja.

 

Strona ma szansę zniknąć szybciej niż czytelnicy przeczytają niniejszy tekst. Pytanie jednak, czy dlatego, iż promuje państwo, którego twórcy opierają się na masowym ludobójstwie, kulcie śmierci i okrucieństwa, czy może negatywnie wyrażają się o homoseksualistach i pokrewnych im środowiskach.

 

Istnieje możliwość, że twórcy profilu dokonują prowokacji. Zdolne są do tego także środowiska lewicowe lub homoseksualne, które właśnie poprzez prowokacje na zasadzie przeciwieństwa do czegoś złego pragnęłyby zyskać zwolenników. Słowem, wykorzystać ten sam mechanizm psychologiczny, używany przez twórców witryny, tyle że w odwrotną stronę. Szczególnie charakterystyczny wydaje się obrazek porównujący zdjęcia: „typowy Arab, przystojny bogacz szanujący kobiety” oraz fotografię człowieka, który w odczuciu społecznym reprezentuje tzw. „lumpenproletariat”. Widać na nim dopisek: „Typowy Polak, biedak, pachnie cebulą, podczas ciagow [pis. org.] alkoholowych bije żonę i dzieci”. Zaiste islamiści nie potrzebują do takich czynności alkoholu, a są bardziej wydajni, zarówno co do liczby bitych żon, jak i brutalności.

 

Nie znaczy to jednak wcale, że nie nadużywają alkoholu i narkotyków. Najbardziej osobliwym fragmentem na stronie jest nawiązanie do trzech polskich wartości. Jednak po drobnym kosmetycznym przefarbowaniu. Oto Kotwiczka „Polski Walczącej” została przerobiona na modłę arabską, wraz z dopiskiem „Allach, Honor, Ojczyzna”.

 

Najdziwniejszą jednak, wobec sprawy rozszerzania się islamizmu w Europie jest postawa najsilniejszych państw: tak w sprawie uchodźców, tolerowania radykalnego islamizmu w Polsce czy Europie, jak i milczącej akceptacji dla opanowywania Ukrainy przez nazizm neobanderowski (popieranego przez najwyższe władze). To wszystko wraz z aktywną polityką zbrojną, zarówno Rosji, jak i USA może dać mieszankę wybuchową na terenie Europy. Coraz mniej ludzi wierzy w niezmienność politycznej sytuacji, jednak proporcjonalnie do tego sytuacja międzynarodowa staje się coraz bardziej skomplikowana. Trudno nie zastanawiać się czy mamy do czynienia z celowym podminowywaniem Europy poprzez akceptację grup prezentujących radykalną ideologię religijną (islam), nazistowską (neobanderyzm), czy homoseksualną. Konflikty, tak czy inaczej narastają i to w sposób zdawałoby się sztuczny. Daje to fantastyczną możliwość potężnym graczom, którzy mogą zilustrować się jako zbawcy świata i porządku, by przy okazji uwalniania ludzi od jarzma psychopatów zdolnych do masowych zbrodni, narzucić swoje własne.

 

Nawet niemieckie decyzje, czyli de facto kraju, który Polakom nie ułatwiał i nie ułatwia życia wydają się całkowicie irracjonalne. Trudno powiedzieć, iż suwerenni Niemcy są aż tak głupi, by pchać w siebie społeczną truciznę, zwaną omyłkowo uchodźcami, bo takowych pośród islamskich imigrantów, o których chodzi - jest jak na lekarstwo. W związku z powyższym warto solidnie przemyśleć, gdzie jest granica rzetelnej informacji, a gdzie celowej manipulacji. Manipulacji konstruującej sztuczne obrazy świata przedstawionego, zanadto łatwo adoptujące się do postrzegania świata przez zwykłego człowieka. Niestety sprzyja temu coraz gorszy poziom edukacji wśród społeczeństw, bo nieznajomość faktów, bynajmniej nie pomaga w ich wspólnym kojarzeniu i unikalnym łączeniu. Inteligencja człowieka także musi na czymś wyrosnąć.

 

Aleksander Szycht

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną