MEDYTACJE EWANGELICZNE Z DNIA 3 grudnia 2015 r.

0
0
0
/

Czwartek, Rok C, II, Pierwszy tydzień Adwentu - Mt 7, 21. 24-27, Kto spełnia wolę Bożą, wejdzie do królestwa niebieskiego.

 

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

 

Jezus powiedział do swoich uczniów:

 

«Nie każdy, który Mi mówi: „Panie, Panie”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony.

 

Jak to właściwie z nami jest? Przytoczmy w tym miejscu słowa św. Cypriana z traktatu O śmierci: „Jakże to sprzeczne i nierozumne, że chociaż sami prosimy o spełnienie się woli Boga, to jednak kiedy poleca i wzywa do odejścia z tego świata, nie chcemy poddać się natychmiast Jego rozkazom.”

 

Właśnie… jak to z nami jest? Codziennie mówimy: „bądź wola Twoja…”, ale czy rzeczywiście tego pragniemy?

 

Zacznijmy od tego co pierwsze, to znaczy od słuchania. Czy my w ogóle słyszymy Boga? Jak? gdzie?

 

Bóg Twój nie jest Bogiem milczącym. Masz Boga, który mówi i to w sposób niezwykły, bo do każdego z nas indywidualnie, a przemawia na liczne sposoby. Przede wszystkim w Piśmie Świętym, które tak naprawdę się nie czyta, ale w którym to Ty jesteś odczytywany, Biblia czyta Ciebie! I właśnie, dzięki takiemu, żywemu odczytywaniu Pisma Świętego, możemy patrząc, wreszcie widzieć!

 

Bóg mówi też poprzez ludzi i to naprawdę różnych, nie tylko ustami kapłanów, ale w wielu, naprawdę wielu ludzi, do nas przemawia i w ten sposób wzajemnie sobie błogosławimy natchnieniami od Boga.

 

Mówi również poprzez wydarzenia naszego życia, w którym nie ma przypadków, w którym wiele nam jest dane i wiele też zadane.

 

Niesamowite jest także mówienie Boga poprzez nasze pragnienia, oczywiście nie wszystkie, bo przecież pragnienia musimy rozeznawać. Ale jeśli przyjrzymy się własnym pragnieniom, a potem zobaczymy, co kryje się pod tymi najbardziej zewnętrznymi, aż po sam rdzeń pragnień naszej duszy, ujrzymy piękno Bożego Słowa, które jest w naszej naturze zasiane w bardzo konkretny i niepowtarzalny sposób.

 

Najbardziej niesamowite jest wnętrze człowieka, gdzie spotyka się i doświadcza się (sic!) słuchania głosu Boga. To miejsce nazywa się Wewnętrznym Sanktuarium, albo Święte Świętych, czyli jest to Twoje serce. Tam mówi Bóg i kto w sobie nie zagłusza tej wewnętrznej Świątyni, ten słuchając, rozeznaje wolę Boga i dokładnie wie, gdzie budować swój dom. Wtedy słowa „Panie! Panie!” są naturalnym krzykiem życia w Miłości!

 

Ale…

 

Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki».

 

I znów woda i wichry, które się na Ciebie rzucą i… nie łudź się, że tego nie doświadczysz! Jednak, co Ci może grozić, gdy będąc po – słusznym Bogu, to znaczy wsłuchanym w Boga, dom swój budujesz zawsze według jedynie dobrych instrukcji, czyli według Słów Boga, które realnie słyszysz!

 

Oto słowo Pańskie.

 

Rozważała Katarzyna Chrzan

 

Fot. www.parafia.chrobierz.info

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną