Kidawa-Błońska nie wytrzymała prawdy o mediach za rządów PO i ocenzurowała poseł Bubulę, wyłączając jej mikrofon

0
0
0
/

Kiedy marszałek Sejmu Małgorzacie Kidawa-Błońskiej nie udało się spacyfikować niepoprawnej politycznie i beznamiętnie szczerej poseł Barbary Bubuli, wyłączyła jej mikrofon, uniemożliwiając odpowiedzi na zadane przez posłów pytania w dyskusji nad ustawą o telewizji.

 

Wizerunek konduktorów Intercity, gażety z inauguracji Baracka Obamy, kontuzje w sporcie, materiał o płatkach śniegu, rapująca babcia w internecie, wiara w potwora spaghetti – to tematy w Wiadomościach o 19.30. Poseł Barbara Bubula, uzasadniając konieczność dokonania zmian w mediach, wskazywała nie tylko na miałkość informacyjnego przekazu, ale również na nieznośny nadmiar treści rozrywkowych.

 

Ubolewała, że w oczach widzów utrwalał się obraz świata, w którym lekkie traktowanie rzeczywistości zarówno politycznej, jak i ekonomicznej, jak i społecznej zajmuje miejsce powagi i głębszego znaczenia. Podkreślała, że w badanym miesiącu (styczeń dwa lata temu) pojawiła się jedna informacja o polskiej kulturze. - Nic dziwnego, że modelowany obywatel odzwyczaił się od traktowania kultury jako przedmiotu swej aspiracji, przestał widzieć w niej wspólne z innymi rodakami dziedzictwo. Konsekwencją stał się brak życia kulturalnego łączącego naród, a także utrata więzi z kulturalnym światem – konkludowała.

 

- Wyraźny był także niedobór informacji o osiągnięciach polskiej nauki. Na ten temat widzowie otrzymali jedynie dwa krótkie komunikaty w miesiącu - zauważyła.

 

- Styczeń to co roku miesiąc szczególnej obecności Jerzego Owsiaka na ekranie – mówiła Bubula, podkreślając, iż wprawdzie w pewnym momencie pojawił się wizerunkowy kłopot, ponieważ Owsiak, odnosząc się do starszych ludzi, na potrzeby których zbierał pieniądze, wypowiedział się za eutanazją, „ale Wiadomości zgrabnie przeszły nad tym do porządku dziennego.”. - Stwierdziły pewnego dnia, że Owsiak wycofał się ze słów o eutanazji, może zatem bez przeszkód kontynuować zbieranie pieniędzy – przypomniała. Zwróciła uwagę, że informacja o zbiórce dla Jerzego Owsiaka prezentowana była sześciokrotnie w bardzo obszernych materiałach, natomiast w krótkiej migawce, trwającej jedną minutę zaprezentowany został cały dorobek Caritas. - Pominięto informację, że roczna zbiórka na Caritas wynosi 500 mln złotych przy 40-50 mln zbieranych przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy – dodała.

 

Zwróciła uwagę, że jeżeli już w Wiadomościach poruszano problem biedy i chorych dzieci, to bez podania przyczyn, leżących w błędnej polityce społecznej i zdrowotnej. - Przez cały styczeń brakło informacji o bezrobociu, biedzie na wsi, w małych miasteczkach, o wzroście kosztów życia – wyliczała, dodając do tego brak informacji o likwidacji linii kolejowych i innych istotnych dla Polaków problemów. - W informacjach o problemie wyludnienia się miast, Wiadomości pominęły przyczynę tego wyludnienia, jakim jest brak pracy. Za dziejową konieczność uznano wprowadzenie euro i likwidację związków zawodowych – podkreślała.

 

Zwróciła uwagę, iż ze słynnego sędziego Tulei zrobiono supermena, zamieniając miejscami kata i ofiarę, z czego płynął jednoznaczny przekaz, iż łapówkarstwo jest czymś pozytywnym. Kiedy jednak doszło do tematu gloryfikowania przez TVP tzw. Anny Grodzkiej i prowadzonej przez Wiadomości propagandy homoseksualnej marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska już nie wytrzymała. Przerwała Barbarze Bubuli trzykrotnie, a nie dając rady jej spacyfikować, przy słowach przywołujących kwestię GMO i walki o miejsce na multipleksie po prostu wyłączyła jej mikrofon. Oto wolność słowa i praworządność w pojęciu posłów PO.

 

Anna Wiejak

WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną