Doradca PiS uważa, że Polska powinna ustąpić w sprawie świadczeń dla Polaków w Wielkiej Brytanii

0
0
0
/

Związany z PiS politolog dr Przemysław Żurawski vel Grajewski, typowany niegdyś na szefa BBN uważa, że w sytuacji zagrożenia ze strony Rosji oraz ewentualności opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej, Polska powinna zgodzić się na ustępstwa w sprawach socjalnych dla Polaków na Wyspach.

 

Odnosząc się do wypowiedzi szefa polskiego MSZ Witolda Waszczykowskiego Żurawski vel Grajewski oświadczył, iż szef polskiej dyplomacji niepotrzebnie łagodził wymowę wypowiedzi udzielonej dziennikowi „Daily Telegraph”, podkreślając w rozmowie z „Super Expressem", że najważaniejsze jest bezpieczeństwo państwa.

 

„Sytuacja międzynarodowa jest zła i musimy pilnie zadbać o militarną osłonę Polski, co jest warte swojej ceny”- mówił. „Czy ta cena byłaby wygórowana? Moim zdaniem nie, gdyż nie chodziło o pozbawienie Polaków na Wyspach przywilejów, jak to jest przedstawiane. Chodziło o pozbawienie możliwości wysyłania świadczeń na dzieci przebywające w Polsce — przekonywał, zapominając najwyraźniej, iż świadczenia te nie stanowią żadnego przywileju, ale prawo wynikające bezpośrednio ze stosunku pracy.

 

Jego zdaniem Wielka Brytania jako kraj o najlepszej armii w Europie ma też najlepsze wpływy w NATO, natomiast przetargi polityczne muszą zawierać pewien element kompromisu i gotowości do zapłacenia ceny politycznej.

 

Politolog najwyraźniej nie rozumie, że pracując w Wielkiej Brytanii Polacy nie są na garnuszku Brytyjczyków, ale przynoszą ze względu na wykonywaną pracę konkretne zyski, mające przełożenie w liczbach i znacząco przyczyniają się do rozwoju gospodarczego tego kraju. Stąd przysługują im świadczenia, bez żadnej łaski ze strony Brytyjczyków.

 

Tymczasem on usiłuje przekonać rząd, iż należy zrezygnować z praw Polaków na rzecz mglistych obietnic o wojskowej pomocy. Warto przypomnieć Żurawskiemu vel Grajewskiemu, że zarówno Wielka Brytania, jak i Francja czy inni tzw. sojusznicy, przyjdą nam z pomocą tylko wtedy, kiedy będą w tym miały swój żywotny interes, więc może zamiast żebrać i godzić się na dyskryminację, tak dla odmiany postarałby się ten interes członkom NATO wskazać?

 

Minister Witold Waszczykowski w rozmowie z dziennikarzami m.in. agencji Reutera stwierdził: "Jeśli Wielka Brytania zdecydowałaby się na ograniczenie benefitów dla wszystkich mieszkańców, to my nie będziemy protestować, bo wtedy wszystkich traktuje się jednakowo". Jego słowa zostały odczytane jako przyzwolenie dla ogranczenia świadczeń dla mieszkających w Wielkiej Brytanii Polaków.

 

Anna Wiejak

 

Fot. YouTube


WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną