Świetna alegoryczna przypowieść o upadku zachodniej cywilizacji

0
0
0
/

high_riseOd 15 kwietnia na ekranach polskich kin widzowie będą mieli okazję zobaczyć wysmakowaną estetycznie, dynamiczną i trafną, alegoryczną przypowieść o upadku zachodniej cywilizacji w filmie „High Rise". Film doskonale oddaje atmosferę naszych czasów, gdzie przy pełnym entuzjazmie, pogrążonych w politycznych frazesach i prymitywnej konsumpcji Europejczyków, dzikie hordy islamskich terrorystów przekraczają granice Europy, by zmieść z powierzchni ziemi pogrążoną w dekadencji zachodnią cywilizację. Źródłem problemu nie są imigranci (będący objawem gangreny toczącej Zachód), tylko fakt, iż pogrążona w zabawie i konsumpcji Europa nie ma ochoty wytrzeźwieć, przestać się bawić i dostrzec, że cywilizacja zachodnia, której zawdzięcza dobrobyt, upada. Bohaterem filmu jest młody wykładowca w akademii medycznej, który zostaje mieszkańcem nowego wieżowca. Lokatorami apartamentowca na najwyższych piętrach są ludzie przynależący do bogatej elity. Na niższych piętrach mieszka wyższa klasa średnia z aspiracjami. Luksusowy budynek ma własny supermarket, basen, siłownie i spa. Na samym szczycie wieżowca mieszka architekt, którego ambicją było stworzenie modelowej i doskonałej społeczności (motyw ten natrętnie kojarzy się z masonerią, której celem też było stworzenie idealnej społeczności, jaką miała być Unia Europejska). Społeczność wieżowca to mikrokosmos, niczym Unia Europejska, realna hierarchia społeczna, zdemoralizowana elita pławiąca się w rozpuście, dekadencji, konsumpcji, hedonizmie i pogardzie dla klas niższych oraz wyższa klasa średnia wzorująca się na elitach. Pochłonięci zabawą, rozpustą i konsumpcją mieszkańcy wieżowca bez większego sprzeciwu przyjmują to, że apartamentowiec choć nowy (jak Unia Europejska), to już ulega rozpadowi, gnije i przestaje funkcjonować. Nikt, ani elity, ani aspirująca wyższa klasa średnia nie podejmuje żadnej walki z patologią. W ludziach nie zakwita jakakolwiek refleksja na temat zachodzącego upadku, tak jakby go nie zauważali. Bohaterowie nie wykazują też potrzeby ucieczki, ratowania swojego świata – szybko wchodzą w nowe role w zdegenerowanej rzeczywistości. Niezauważalnie i szybko luksusowy wieżowiec, współczesna zlaicyzowana wieża Babel, przemienia się w postapokaliptyczną scenerię, w której rozpada się społeczeństwo, przestaje funkcjonować państwo, rządzi przemoc, siła, mord, gwałty, kanibalizm, głód, brud i brak wody. Czyli wszystko to, co z dnia na dzień zaczyna być codziennością najechanej przez islamskich terrorystów Europy. Brytyjski film z elementami science fiction i surrealizmu „High Rise" został wyreżyserowany przez Ben Wheatley (reżysera takich filmów jak „Down Terrace", „Lista płatnych zleceń", „Turyści", „A Field in England"), według scenariusza Amy Jump powstałego na podstawie powieści „Wieżowiec" J.G. Ballarda z 1975 roku. Odtwórcami głównych ról w filmie są : Tom Hiddleston (znany z filmów „Thor", „Crimson Peak", „O północy w Paryżu", „Czas wojny", „Tylko kochankowie przeżyją"), Sienna Miller („Przekładaniec", „Dziewczyna Hitchcocka", „Granice namiętności", „ Dziewczyna z fabryki", „Snajper", „Ugotowany"), Jeremy Irons („Druga prawda", „Kochanica Francuza", „Nierozłączni"), Luke Evans („Tamara i mężczyźni", „ Piękna i Bestia", „Hobbit", „Robin Hood", „Trzej muszkieterowie", „Immortals") , Elisabeth Moss („Królowa Ziemi", „Niewygodna prawda", „Przerwana lekcja muzyki", „Virgin").  

Źródło: prawy.pl

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną