Protesty antypodatkowe odbyły się w Warszawie, Gdańsku, Krakowie i w Toruniu. W warszawskiej pal-PIT-acji wziął udział prezes Kongresu Nowej Prawicy europoseł Michał Marusik i poseł klubu Kukiz Jacek Wilk. Jak można było się spodziewać media zignorowały akcje dotyczącą tak ważnej kwestii dla Polski jak szkodliwy i bezsensowny podatek PIT. Zebrani domagali się drastycznej obniżki podatków i uproszczenia przepisów. Zwracali uwagę, że dzisiejsze wysokie podatki i szkodliwe przepisy prowadzą są odpowiedzialne za utrzymywanie w Polsce sztucznej biedy, która jest pretekstem do dalszego drenażu kieszeni polskich podatników i konsumentów. Państwo polskie od dwu dekad zabiera Polakom ogromne sumy nie dając nic w zamian, nie ma więc powodów by dalej utrzymywać ten szkodliwy system wyzysku. System, który karze za prace, niezbędną dla rozwoju państwa i narodu. Protesty antypodatkowe w innych miastach wspierały takie organizacje jak: KoLiber, Stowarzyszenie Pokolenie Wolności, Stowarzyszenie Libertariańskie, Stowarzyszenie Republikanie oraz Stowarzyszenie Wolnego Handlu, oraz posłowie z klubu Kukiz. KNP zwraca uwagę, że 25.000.000 Polaków i setki tysięcy pracodawców zatrudniających Polaków muszą co roku marnować mnóstwo czasu i pieniędzy na składanie deklaracji PIT. System PIT jest wyjątkowo kosztowny w obsłudze, skomplikowany i kłopotliwy dla podatników. 80% spośród 45.000 urzędników skarbowych zajmuje się obsługą tego systemu. System ten uderza szczególnie w najmniej zarabiających. Koszty poboru PIT w 2011 roku wyniosły 2.000.000.000 złotych. Ponad 50% deklaracji PIT pochodzi z sfery budżetowej (od pracowników instytucji publicznych do emerytów) czyli z marnowania wysiłku i pieniędzy na operacje wewnątrz budżetu publicznego (państwo płaci same sobie podatki). Udział kosztownego systemu PIT w budżecie jest niewielki w 2011 roku tylko 13% dochodów budżetowych pochodziło z PIT, podczas gdy z VAT pochodziło 50% dochodów budżetowych. Można było by więc dochody z PIT zastąpić dochodami z VAT, podatku którego pobór jest o wiele mniej kosztowny i kłopotliwy. Jan Bodakowski