Wielki sukces propagatorki aborcji

0
0
0
/

prawy.pl_images_nowe_hilaryclintonHillary Clinton uzyskała liczbę delegatów potrzebną do prezydenckiej nominacji z ramienia Partii Demokratycznej i tym samym będzie pierwszą kobietą w 239-letniej historii Stanów Zjednoczonych, która wystartuje jako kandydat głównej partii politycznej. Jak poinformowały AP i NBC, Clinton uzyskała 2 383 delegatów niezbędnych do stania się domniemanym nominatem Demokratów po decydującym weekendzie w Puerto Rico, i uzyskaniu dodatkowego wsparcia od superdelegatów. - Jeżeli wierzyć najnowszym informacjom, znaleźliśmy się w historycznym, bezprecedensowym momencie – powiedziała Clinton podczas spotkania z wyborcami w Long Beach, w Kalifornii, wkrótce po doniesieniach AP. - Ale nadal mamy mnóstwo pracy, nieprawdaż? Mamy jutro sześć wyborów i będziemy walczyć zaciekle o każdy pojedynczy głos, w szczególności tutaj, w Kalifornii – dodała. Clinton ma 1812 zdeklarowanych delegatów wyłonionych w prawyborach oraz wybranych wewnątrz partii, natomiast Sanders ma 1521. Clinton ma jednak zdecydowaną przewagę posiadając wsparcie 571 superdelegatów, podczas gdy Sanders może liczyć zaledwie na 48. Zwolenniczka aborcji aktywnie wspierająca zbrodniczą Planned Parenthood już zatem może mówić o sukcesie, chociaż nie było łatwo. Jej rywal, Bernie Sanders, przysięgał walczyć do końca, a rywalizacja ta obnażyła głębokie podziały w Partii Demokratyczej między jej lewym skrzydłem a centrystami. Sanders nadal nie składa broni. Rzecznik prasowy jego kampanii stwierdził, iż źle się stało, że Associated Press i NBC News podały te informacje w poniedziałek wieczorem i policzyły głosy superdelegatów zanim ci mogli wypowiedzieć się ostatecznie na Narodowej Konwencji Demokratów, jaka odbyć ma się w lipcu. - Naszym zadaniem jest obecnie przekonanie do czasu konwencji tych superdelegatów, że Bernie jest zdecydowanie silniejszym kandydatem, zdolnym stawić czoła Donaldowi Trumpowi – stwierdził rzecznik Sandersa Michael Briggs w specjalnie wydanym oświadczeniu, surowo ganiąc – jak to nazwał – pociąg mediów do wydawania sądów. Źródło: Reuters Julia Nowicka

Źródło: prawy.pl

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną