WHO od 2018 legalizuje gender

0
0
0
/

prawy.pl_images_genderqueersliderMagazyn Lancet i Światowa Organizacja Zdrowia legalizują gender w środowisku medycznym.

Na łamach The Lancet Sam Winter, Edmund Settle i inni w tekście "Synergies in health and human rights: a call to action to improve transgender health" odwołali się do Prasada Rao, sekretarza generalnego ONZ do spraw AIDS w Azji Pacyficznej: "Transfobia jest problemem medycznym". Dla podniesienia rangi problemu gender 17 czerwca 2016 Lancet rozpoczął serię o zdrowiu transseksualnym.

Wedle założeń poprawi ona życie osób transpłciowych na świecie i pozwoli na utworzenie platformy współdziałania. Powodem tych działań jest, że: "Osoby transpłciowe oraz ich potrzeby pozostają słabo zrozumiane, nie tylko przez osoby dostarczające opieki społecznej, ale bardziej ogólnie w społeczeństwie. Brak odpowiednich informacji, łącznie z mylnymi informacjami, przynosi stygmatyzowanie i brak sprawiedliwości, co prowadzi do dyskryminacji, prześladowań i nadużyć z alarmującymi konsekwencjami dla zdrowia osób transpłciowych i [ich] dobrego samopoczucia".

Wynika z tego, że magazyn z elity lekarskich periodyków akceptuje gender. Tym samym kwestia zaburzeń ulega tutaj zmianie, bo kwestie spoza wąsko pojętej medycyny (np. fizjologii człowieka) są rozszerzone na płeć kulturową z naciskiem, że wymaga ochrony przez lekarza.

Doktor Rebecca Oas uważa, że od 2018 Światowa Organizacja Zdrowia dokona zmian w przewodniku medycznym DSM. Służy on do klasyfikacji chorób. Stanowi punkt wyjścia do oceny stanu pacjenta wedle standardów. Zdaniem Oas podniesienie kwestii transpłciowej przez Lancet stanowi tworzenie gruntu. Uważa, że w DSM pojawi się nowy rozdział poświęcony warunkom związanym ze zdrowiem seksualnym. Tożsamość kulturowa gender będzie przeniesiona tam z zaburzeń mentalnych i behawioralnych. Będzie funkcjonowała jako "niezgodność gender" (gender incongruence).

Zmiany w DSM już następują. Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne w 2013 na łamach piątego wydania przeklasyfikowało "zaburzenie osobowości płci (gender)" na "dysforię płci (gender)". Wskutek tego DSM-5 przeniósł nacisk na skutki psychiczne dla osoby żyjącej w ciele innej płci. Dokonał normalizacji transpłciowości.

Seksuolog Sam Winter, autor tekstu w Lancet, wskazuje, że dysforia płci (gender) powoduje, że osoby gender "żyją ze stygmatem". Lekarze bowiem w oparciu o DSM twierdzą, że brak zgodności z płcią biologiczną jest zaburzeniem. Dział F64 wyróżnia w ramach zaburzeń gender: transseksualizm, transwestycyzm dwóch ról (dual-role tranvesestism) oraz błędne funkcjonowanie w dzieciństwie, bądź dorosłym życiu.

Wedle Wintera transseksualizm wymaga opieki medycznej, bo nie jest zaburzeniem (sic!). Lancet idzie w kierunku upowszechnienia zmian płci za pomocą terapii hormonalnej, czy chirurgicznego usuwania części ciała. Odwołuje się też do sterowania procesem dojrzewania u nastolatków. Chce, aby te działania finansowała państwowa opieka zdrowotna.

Za dogmat jest przyjęte ukazywanie odmienności np. mężczyzny w sukience. Stanowi to element "tranzycji", czyli odrzucenia wzorca płci biologicznej. Redaktor Lancet Richard Horton uważa: "Musimy respektować, wspierać i chronić indywidualne wybory".

Takie stanowisko pomija, że w ramach płci kulturowej wyróżnia się dziś około 60 "wariantów" m. in. takich jak "cztero-duchowe" (four-spirit), ludzie ducha (people of spirit), bezpłciową, kwestionującą płeć kulturową (gender questioning), neutralną, czy nie-binarną. Rodzi się pytanie, jak np. seksualog będzie doradzał pacjentowi z gender "transseksualni ludzie" (transsexual people)?

Powrót do płci biologicznej ma być zdaniem Lancet zakazany, a rządy będą je zwalczały, bo "opinia profesjonalistów uznaje [leczenie zaburzeń płci biologicznej] za nieetyczne". Domagają się zarazem, aby dzieci mogły na trwałe odejść od własnej płci, choć psychiatra Paul McHugh z Uniwersytetu Johna Hopkinsa stwierdził, że zaburzenia tożsamości płci w okresie rozwoju są przejściowe.

Już teraz Światowa Organizacja Zdrowia domaga się pomocy osobom transpłciowym, "bo ryzyko HIV wynosi u nich od 8% do 68%". O ich stanie psychicznym stwierdza, że: "tożsamość gender i ekspresja nie pasuje do (…) tradycyjnych oczekiwań związanych z płcią".

Źródło: prawy.pl

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną