Winnicki: Uzyskanie dowodu osobistego powinno być uzależnione od przeszkolenia wojskowego

0
0
0
/

Panie Marszałku! Pani Premier! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Platforma Obywatelska jest partią schyłkową, to już wszyscy wiemy, natomiast składając wniosek bezpośrednio przed szczytem NATO Platforma Obywatelska powiedziała o sobie: jesteśmy partią niepoważną, a wysyłając do referowania tego wniosku pana posła Niesiołowskiego, Platforma podkreśliła grubym flamastrem to sformułowanie, że jest partią niepoważną. Otóż w takim momencie taka debata, niezależnie od tego, jak oceniamy pana ministra Macierewicza, jak oceniamy szczyt NATO, jak oceniamy chociażby polskie zaangażowanie na Bliskim Wschodzie, jest po prostu czymś głęboko, ale to głęboko niepoważnym, świadczącym o tym, że Platforma albo zgubiła, albo nigdy nie posiadała zmysłu państwowego - po prostu najprostszego, najbardziej elementarnego zmysłu państwowego.   Przechodząc do meritum. Bezpieczeństwo narodowe składa się z dwóch elementów, z dwóch zasadniczych elementów, na które wpływ ma Ministerstwo Obrody Narodowej. Oczywiście tych elementów jest więcej, jeśli popatrzymy na kwestie polityki zagranicznej, gospodarki, kultury, morale narodu i armii, ale te dwa zasadnicze komponenty, o których możemy mówić w przypadku Ministerstwa Obrony Narodowej w powiązaniu z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, to oczywiście stan armii i obrony narodowej w kraju i kwestia polityki zagranicznej i polityki militarnej, można powiedzieć, w przestrzeni międzynarodowej.   Jeśli chodzi o tę pierwszą rzecz, Ruch Narodowy od wielu lat mówi o trzech komponentach, które powinny składać się na polskie bezpieczeństwo. Te trzy komponenty to, po pierwsze, idąc od najniższego poziomu, powszechne przeszkolenie w elementarnym zakresie w szkołach średnich całej polskiej młodzieży - powinno być to powiązane wręcz z uzyskiwaniem dowodu osobistego; młody człowiek, który ukończył 18. rok życia i chce uzyskać dowód osobisty, ma za sobą przeszkolenie wojskowe na poziomie powiatu , umie się obchodzić z najbardziej popularnym rodzajem broni, potrafi przejść elementarną musztrę - drugi element to powszechna obrona terytorialna, również w dużym zakresie, kilkaset tysięcy, i trzeci komponent, którego odbudowa, myślę, obecnie jest najbardziej zaawansowana, to kwestia oczywiście podniesienia, uformowania armii jako regularnych związków taktycznych, które są w stanie po prostu podjąć regularną walkę. I tutaj trzeba powiedzieć bardzo istotną rzecz. Pan poseł Niesiołowski, uzasadniając wniosek, mówił o tym, że wychowywani są fanatycy religijni, że są wpajane jakieś wartości w Wojsku Polskim. Otóż, panie pośle, chciałem bardzo mocno podkreślić, że boję się armii, która będzie swoje morale opierała na przywiązaniu do etatów i do ciepłej wody w kranie, naprawdę. Armia musi się odwoływać do hasła: Bóg, honor, ojczyzna, musi mieć wysokie morale, musi być bardzo wysoko umotywowana właśnie patriotycznie, właśnie narodowo, właśnie religijnie po to, żeby był sens walki. Dzisiaj społeczeństwa zachodnie zatraciły ten sens walki i to one przegrywają. My nie możemy pójść tą drogą.   Szanowni Państwo! Drugi element, czyli element strategiczny - tu panuje fundamentalna niezgoda, jeśli chodzi o politykę realizowaną przez rząd pani premier Szydło. Otóż Ruch Narodowy postrzega sytuację Polski jako niełatwą, ale dającą pewne możliwości. Dzisiaj po Brexicie, po referendum brexitowym, a nie, jak pan poseł Petru zauważył, po opuszczeniu Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię, bo to potrwa parę długich lat, można o tym przeczytać w pismach ekonomicznych, sytuacja oczywiście nie jest łatwa, ale stwarza pewne szanse, pod warunkiem że będziemy zachowywali dwie rzeczy. Będziemy, po pierwsze, zbroić się na potęgę - tak, to jest dzisiaj wymóg polskiej racji stanu: zbroić się na potęgę w każdym z trzech filarów, o których powiedziałem - po drugie, będziemy pozostawać z dala od wszystkich płyt tektonicznych geopolityki międzynarodowej, na których są starcia między mocarstwami - nie pchać się na Bliski Wschód, nie pchać się na Ukrainę, nie pchać się wszędzie tam, gdzie jest to niepotrzebne, niekonieczne. Tak, powinniśmy być z dala od tych płyt tektonicznych, nie powinniśmy jechać na tym amerykańskim zderzaku, zderzaku amerykańskiego pojazdu jako pierwsi i hasło ˝Poland first to fight˝ nie powinno nam towarzyszyć, bo właśnie w 1939 r. na tym przegraliśmy, żeśmy pierwsi weszli w konflikt zbrojny. Sytuacja strategiczna, w której musimy podjąć rywalizację z Niemcami w obliczu Brexitu, w obliczu rywalizacji w Unii Europejskiej z jednej strony, a z drugiej strony prowadzimy bardzo ofensywną politykę dyplomatyczną, jeśli chodzi o Federację Rosyjską, i wierzymy dodatkowo jeszcze w anglosaskie gwarancje, ta sytuacja już miała miejsce w ciągu ostatniego stulecia naszej historii. Nie jest to sytuacja dobra. Jeśli na jednym z dwóch ważnych kierunków, czy to niemieckim, czy to rosyjskim, rozpoczynamy jakąś ofensywę polityczną, to musimy gdzie indziej po prostu tę ofensywę możliwie złagadzać. I to powinna być polska racja stanu - nie pchać się w awantury międzynarodowe, w awantury wojenne. Połączenie tego komponentu z komponentem zbrojenia Polski, zbrojenia społeczeństwa na każdym etapie - tu apeluję do PiS, żeby nie bał się dostępu do broni, zbrojenia społeczeństwa - wychowywania społeczeństwa da sukces polskiej armii, zapewni polskie bezpieczeństwo. Dziękuję.

Źródło: prawy.pl

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną