71 lat temu Sowieci rozpoczęli Obławę Augustowską

0
0
0
/

oblawaaugustowskaNazywana „małym Katyniem” Obława Augustowska jest największą niewyjaśnioną zbrodnią popełnioną przez Sowietów na Polakach po II wojnie światowej. W lipcu 1945 r., w ramach akcji przeciwko podziemiu niepodległościowemu, w nieustalonym dotychczas miejscu zginęło co najmniej 600 osób zatrzymanych w rejonie Suwałk i Augustowa. Obwody AK Augustów i Suwałki w czerwcu 1944 r., czyli przed rozpoczęciem akcji „Burza”, liczyły łącznie prawie 5000 żołnierzy. Podjęta w celu walki z Niemcami współpraca między Armią Krajową i sowietami miała dla polskiego podziemia niepodległościowego tragiczne skutki. Zdekonspirowani żołnierze AK byli aresztowani, siłą wcielani do Ludowego Wojska Polskiego lub wywożeni do łagrów. Kiedy po przesunięciu się frontu na zachód nasycenie terenu wojskiem sowieckim zmniejszyło się, polskie podziemie podjęło działania obronne. W lutym 1945 r. rozpoczęto przekształcanie struktur AK w Armię Krajową Obywatelską, a wiosną doszło do wznowienia działań podziemia skierowanych przeciwko komunistycznemu aparatowi represji i osobom z nim współpracującym. W związku z tą sytuacją władze komunistyczne różnego szczebla kierowały do strony sowieckiej prośby o pomoc w zaprowadzeniu porządku. Ta zaś była skłonna do pomocy, tym bardziej że celem ataków coraz częściej stawali się żołnierze Armii Czerwonej oraz NKWD. Sowietom zależało też na zabezpieczeniu szlaków komunikacyjnych biegnących z zachodu na wschód, którymi przewożono różne zdobycze z obszaru Niemiec. Pierwsze duże akcje przeciw polskiemu podziemiu miały miejsce już pod koniec maja i w czerwcu 1945 r. Okres ten został wykorzystany do kompletowania list osób przeznaczonych do aresztowania. Największą jednak akcją pacyfikacyjną była rozpoczęta w połowie lipca 1945 r. obława w północnej części województwa białostockiego nazywana od miejsca (Puszcza Augustowska) augustowską. Brały w niej udział głównie siły sowieckie – oddziały NKWD, Smiersz oraz żołnierze Armii Czerwonej, wspomagane przez funkcjonariuszy z lokalnych struktur UB i MO oraz ich tajnych współpracowników, którzy dostarczali informacji oraz pełnili rolę przewodników i tłumaczy. Oddziały radzieckie otaczały tamtejsze wsie, aresztując ich mieszkańców podejrzanych o kontakty z partyzantką niepodległościową. Podczas trwającej do końca lipca akcji zatrzymano kilka tysięcy osób, część z nich poddając brutalnemu śledztwu. Po kilku etapach filtracji wyselekcjonowano grupę blisko 600 ludzi uznanych za członków polskiego podziemia lub jego współpracowników, których następnie wywieziono w nieznanym kierunku. Od tego momentu brak jest jakichkolwiek informacji na temat ich dalszego losu. Najprawdopodobniej wszyscy zostali zamordowani na mocy rozkazu władz sowieckich. Poszukiwania zaginionych rozpoczęły się tuż po obławie. Rada gminy Giby, z której terenu wywieziono najwięcej osób, w listopadzie 1945 r. wysłała w tej sprawie delegację do Warszawy. Do najwyższych władz w Polsce i ZSRR, a nawet do ONZ, pisały również pojedyncze osoby, jednak żadne z tych działań nie przyniosło rezultatów. Dodatkowo w miarę umacniania się stalinizmu tragedia stawała się tematem zakazanym. Niewiele w tej sprawie zmieniło się po gomułkowskiej „odwilży”. W 1987 r. w Suwałkach powstał Obywatelski Komitet Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945 r., którego celem było przypomnienie tej zbrodni i zebranie jak najszerszej dokumentacji o jej ofiarach. Pomimo zakazu działalności wydanego przez lokalne władze, Komitet zebrał liczne materiały dotyczących zbrodni oraz na popularyzował wiedzę na ten temat. W 1992 r. śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura w Suwałkach, ale zostało ono umorzone z powodu „braku dostępu do odpowiednich materiałów”. W 2001 r. podjął je Instytut Pamięci Narodowej w Białymstoku. W sprawie tej, poczynając od 1992 r., kierowane są do Rosji wnioski o pomoc prawną. W styczniu 1995 r. Główna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej wysłała do ambasady polskiej w Moskwie pismo z informacją, że „potwierdzono aresztowanie podczas obławy przez organy Smiersz 3 Frontu Białoruskiego grupy 592 osób, które wspierały antyradziecko nastawioną Armię Krajową”. „Wymienionym obywatelom polskim nie przedstawiono zarzutów, sprawy karne nie zostały przekazane do sądów, a dalsze losy aresztowanych nie są znane”. Kolejne prośby o pomoc prawną, w szczególności o dostęp do dokumentów znajdujących się w tajnych archiwach, są przez stronę rosyjską odrzucane lub pozostają bez odpowiedzi. Źródła: oblawaaugustowska.pl, podziemiezbrojne.blox.pl fot. IPN

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną