Ks. Jacek Międlar: Kościół nie może ulec naciskowi banderowców, chcących, aby w szeregach świętych stanął kolaborant hitletrowski

0
0
0
/

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, witam was bardzo serdecznie moi drodzy. Dziękuję za wasze subskrypcje, za wasze łapki w górę, za to, że komentujecie te refleksje, które zamieszczam na moim kanale. Moi Drodzy, Na pierwszym filmiku mówiłem o chorobach Kościoła. Na początku mówiłem o liberalizmie katolickim, którego konsekwencją jest tzw. polityka ustępliwości, polityka kompromisów, o których dzisiaj chciałbym wam więcej powiedzieć. Papież Leon XIII papież pokoju, znienawidzony przez liberałów, modernistów, wrogów Kościoła przestrzegał przed taką tendencją. Mówił między innymi o tym, że nic Kościołowi tak nie zaszkodziło jak „wieczna ustępliwość”. Papież Leon XIII miał tu na myśli jakiekolwiek naciski ze strony tych aparatów, które nijak mają się do Świętej Ewangelii będącej fundamentem naszej wiary katolickiej. Popatrzmy dalej na Pismo Święte, na Nowy Testament, Ewangelię Św. Marka, roz. 3. Do Jezusa podchodzą krewni i mówią Jezusowi: „Jezu jesteś obłąkany postradałeś zmysły, co Ty mówisz”. Chcieli go odciągnąć od działa zbawienia, które on miał zamiar dokonać i dokonał. Tymczasem Jezus nie dał się tym naciskom. Nie dał się swoim bliskim. Nie dał się. Początkowo mogło wydawać się, tym którym na rękę była budowanie Świętego Kościoła. Jezus powiedział: - Dość! Nie ustępuję! I drugi fragment z Ewangelii Św. Mateusza, roz. 16. Do Jezusa podchodzi Piotr i mówi: - Jezu nie pozwolimy, żebyś został ukrzyżowany. Byś zmartwychwstał, byś dokonał dzieła odkupienia. Na co Jezus z mocą odpowiedział, bez kompromisów, nie patyczkując się: - Idź precz Szatanie, bo nie myślisz o tym, co boże, ale o tym co ludzkie. Jezus powiedział: - Nie ustępuję. Dokonuję działa, do którego powołał mnie Bóg Ojciec. I teraz pewnie zapytacie jak to się przekłada na współczesną rzeczywistość. Nie sięgajmy daleko. Popatrzymy na nasze polskie podwórko. Jest wiele w Polsce demoliberalnych mediów, demoliberalnych aparatów, nijak mających się do Kościoła katolickiego. I te aparaty próbują kreować Kościół na swój sposób. Tym aparatem jest Gazeta doskonale wam znana, której nazwy nie będę wymieniał, bo nie chcę jej robić reklamy, a które kreuje Kościół od środka. Podam wam przykład. Kwiecień 2016 r. 82. rocznica powstania Obozu Narodowo-Radykalnego, Msza Św. w tamtejszej katedrze, w Kościele są polscy nacjonaliści, zielone flagi z falangami. To bardzo nie spodobało się tej Gazecie o której mówię, bardzo nie spodobało się temu aparatowi. I pod wpływem, pod naciskiem tego aparatu również nie spodobało się to kościelnym aparatom. Drugi przykład. Środowiska banderowskie próbują doprowadzić do beatyfikacji arcybiskupa Andreja Szeptyckiego, greckokatolickiego arcybiskupa katolickiego, który pertraktował z hitlerowcami i który dawał ciche przyzwolenie na rzeź wołyńską. Był można powiedzieć takim cichym przyjacielem zbrodni wołyńskiej, był cichym przyjacielem banderowców. Czyż to nie jest nacisk i ustępowania polskiego Kościoła? Kościół nie może ulec naciskowi szowinistów, ukraińskich banderowców, którzy chcą doprowadzić do tego, że w szeregach świętych i błogosławionych będzie stał arcybiskup Andrej Szeptycki – kolaborant hitlerowski i banderowiec. Ten który odpowiada również za rzeź wołyńską. Jak polski Kościół popatrzyłby w twarz potomkom, tych którzy zostali zamordowani na Kresach Wschodnich? Zapamiętajcie nazwisko tego arcybiskupa. Sprawę musimy nagłaśniać. O sprawie musimy mówić. I proszę wszystkich byśmy nie ulegali tej chorobie, tej choroby nie potęgowali, o której mówił papież Leon XIII – papież pokoju. Byśmy nie potęgowali choroby wiecznej ustępliwości Kościoła, która prowadzi do eklezjalnego upadku, w którym za nic w świecie nie wolno nam partycypować. Niech Bóg wam wszystkim błogosławi. Do zobaczenia. Not.IF

Źródło: prawy.pl

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną