Polacy i Polska w latach stanu wojennego

0
0
0
/

kartka_p3_11-83Celem komunistów, w tym i tych okupujących Polskę po II wojnie światowej, było stworzenie nowego sowieckiego człowieka. Drogą do tego celu było upodlenie ludzi, odbieranie im godności, wolności, zmuszanie do życia w nędzy, brudzie i smrodzie. Jednym z wielu przejawów tej demonicznej, ze swoje natury, działalności komunistów był stan wojenny. Jednak Polacy, tak przez lata, i w stanie wojennym, nie dawali się komunistom złamać. Choć mordowani, więzieni, poniżani, przez komunistyczny reżim, kolejny raz rozpoczęli walkę, która jako narodowi pozwoliła nam zachować godność. Po wprowadzeniu Stanu Wojennego na łamach nielegalnej prasy opozycyjnej rozgorzała dyskusja dotyczą roli Solidarności w nowych warunkach. W części zakładów na miejsce legalnych komórek Solidarności powstały nielegalne. Działacze Solidarności zaangażowali się w druk i kolportaż nielegalnych wydawnictw. Nielegalne komórki starały się odbudować kanały współpracy między różnymi nielegalnymi grupami Solidarności. Działacze Solidarności domagali się na łamach nielegalnych publikacji: zniesienia Stanu Wojennego, uwolnienia więźniów politycznych, legalizacji Solidarności. Na łamach nielegalnej prasy zastanawiano się nad koniecznymi w Polsce zmianami, promowano wzajemne wspieranie się opozycjonistów i wydawanie nielegalnych publikacji. Ilość tytułów prasowych wydawanych w podziemiu była ogromna. Część działaczy angażowała się w niezwykle niebezpieczne akcje. Prócz środowisk wyrosłych z Solidarności opozycje tworzyli też działacze Solidarności Rolników Indywidualnych i duszpasterstw rolniczych, Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Działacze Komitetu Helsińskiego zbierali relacje o represjach (działał w nim Jarosław Kaczyński), Archiwum Solidarności gromadziło nielegalne publikacje (Jacek Fedorowicz, Andrzej Paczkowski). Aktywne było też środowisko środowisko „Głosu" (Antoni Macierewicz, Ludwik Dorn, Jarosław Kaczyński), KPN (Leszek Moczulski, Krzysztof Król, Romuald Szeremietiew). Jedną z wielu spontanicznie działających środowisk była grupa młodzieży z Grodziska Mazowieckiego. Studenci i licealiści z tej grupy rozbroili dwóch żołnierzy. Przy trzeciej próbie rozbrojenia milicjanta funkcjonariusz zginął. Opiekunem duchowym grupy był ksiądz Sylwester Zych (który przechowywał zdobyczną broń). Po procesie w 1982 roku uczestnicy grupy dostali wyroki od 25 do 6 lat. Ksiądz Zych siedział do 1986 roku, a w 1989 został zamordowany przez funkcjonariuszy bezpieki. W ramach konspiracji: udostępniano lokale (na spotkania, druk, kolportaż, kryjówki dla poszukiwanych), nielegalnie drukowano, kolportowano nielegalne druki (ulotki, czasopisma, książki, pocztówki, znaczki, cegiełki na rzecz Solidarności), wypracowano konspiracyjne metody komunikacji, wykonywano napisy na murach. W działania opozycji było zaangażowanych bardzo wiele kobiet. W Warszawie i okolicach w Stanie Wojennym działało ponad 110 wydawnictw. Celem wydawnictw było samofinansowanie. Wydawnictwa zmuszone były do nielegalnego zdobywania papieru i farby. Istniało nielegalne radio Solidarność (prowadzone przez państwa Romaszewskich). Ludzie kultury wyrzuceni po czystkach z instytucji kultury i bojkotujący z powodu Stanu Wojennego oficjalne instytucje zaangażowali się w kulturę niezależną. Artyści, którzy pozostali wierni reżimowi spotkali się ostracyzmem towarzyskim. W domach prywatnych organizowano przedstawienia teatralne, wykłady wybitnych naukowców i grupy samokształceniowe. Przestrzenią dla niezależnej kultury i nauki stały się instytucje kościelne. Walka trwała też na ulicach. Pierwsza demonstracja Solidarności 1 mają 1982 roku, w której wzięło udział 30.000 osób nie została spacyfikowana. Kolejna 3 mają 1982 została brutalnie rozbita przez 9.000 funkcjonariuszy ZOMO i ORMO. Opozycjoniści w wielu punktach Śródmieścia i okolic oraz na Pradze staczali z oddziałami prewencji regularne bitwy. Młodzi ludzie będący główną siłą protestów budowali barykady korzystając z wiedzy powstańców warszawskich. Podczas walk milicjanci zamordowali 3 osoby i 286 aresztowali (w większości młodych ludzi w wieku 17 – 30 lat). Aresztowani byli torturowani podczas przesłuchań. Również kolejne manifestacje były brutalnie pacyfikowane. Czasem wolności dla mieszkańców Warszawy była pielgrzymka Jana Pawła II do PRL w czerwcu 1983 roku. Innymi pokojowymi metodami demonstrowania oporu było noszenie znaczków Solidarności, milczenie uczniów podczas przerw, składanie kwiatów w miejscach publicznych, spacerowanie w porze dziennika telewizyjnego, demonstracyjne niszczenie egzemplarzy „Trybuny Ludu" i „Żołnierza Wolności". Za to w ramach akcji bezpośrednich opozycjoniści niszczyli tablice ogłoszeniowe PZPR, wpuszczali śmierdzące substancje do partyjnych pomieszczeń, wysyłali siepaczom reżimu anonimy z pogróżkami, wywieszali listy kolaborantów w miejscach publicznych, dewastowali komunistyczne pomniki. Za działalność opozycyjną patriotów spotykały represje. Internowania działaczy opozycji były brutalne. Rodziny pozbawiano informacji o dalszym losie uwięzionych. Zatrzymywanych przeszukiwano w poniżający sposób (zmuszano opozycjonistów do rozbierania się do naga i grzebano im w miejscach intymnych). Zatrzymywanych umieszczano w celach z kryminalistami (skłaniając kryminalistów do aktów agresji wobec więźniów politycznych). Podczas przesłuchań bito przesłuchiwanych. W Warszawie internowano 10% wszystkich internowanych, zatrzymania trwały do końca istnienia ośrodków internowania (grudnia 1982 roku). Również w pracy opozycjoniści byli represjonowani. Zwalniano internowanych (z powodu nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy), wyrzucano z pracy za udział w strajkach i protestach (nawet symbolicznych), nie zatrudniano, odmawiano zatrudnienia zgodnego z kwalifikacjami i awansów, obniżano zarobki. W wielu instytucjach komisje weryfikacyjne wyrzucały z pracy osoby przyzwoite. W związku z Stanem Wojennym kilka osób skazano na karę śmierci, kilkadziesiąt na długoletnie wyroki. Opozycjonistów skazywano wyrokami sądów i kolegiów. Zatrzymani podczas manifestacji byli bici przez milicjantów. Na wielu opozycjonistów napadli funkcjonariuszem bezpieki zwani nieznanymi sprawcami. Wielu opozycjonistów władze skłoniły do emigracji. Jedyną instytucją reprezentująca uciskane społeczeństwo był Kościół katolicki. Jedynym członkiem Rady Państwa który był przeciwny Stanowi Wojennemu był Ryszard Reiff (za co odebrano mu przywództwo w PAX). Pomimo postawy Kościoła, który upominał się o internowanych wielu opozycjonistów, wielu wiernych i księży miało za złe prymasowi Glempowi jego apele o powściągliwość w reakcjach na Stan Wojenny. W Komunikacie Episkopatu Polski z 15 grudnia 1981 roku kościół domagał się uwolnienia internowanych i przywrócenia możliwości działania związków zawodowych a szczególnie Solidarności. Kościół niósł pomoc charytatywną internowanym i ich rodzinom (w ramach tej pomocy rolnicy przekazywali żywność rodzinom internowanych). Niezwykle ważne dla opozycji były msze za ojczyznę. Najbardziej znane z nich odprawiał ksiądz Jerzy Popiełuszko. Msze za ojczyznę kończyły się często patriotycznymi występami artystów. Polityczne przesłanie niosły wystroje Grobu Pańskiego na Wielkanoc 1982 roku. Kościół pomagał się organizować Polakom tworząc duszpasterstwa zawodowe, akademickie, duszpasterstwa rolników. Wielu księży niosło pomoc podziemiu i publicznie manifestowało swój antykomunizm. Urząd do spraw Wyznań domagał się kar dyscyplinarnych dla księży niezłomnych. Bezpieka zwalczała księży niezłomnych dewastując budynki kościelne, wypisując wulgarne napisy na budynkach kościelnych, inwigilując, zastraszając, okradając, niszcząc mienie. Szczególne represje dotknęły księdza Jerzego Popiełuszkę. Inne wyznania zrzeszone w Polskiej Radzie Ekumenicznej Pozostały lojalne wobec PZPR i wrogie wobec Solidarności. Wrogość społeczeństwa do władzy nie przekładała się na wrogość do żołnierzy pełniących służbę podczas Stanu Wojennego. Niezwykle uciążliwe dla mieszkańców miasta było odcięcie telefonów i godzina milicyjne (lokalna łączność telefoniczna została przywrócona 10 stycznia, 1982 automatyczna między miastowa 19 mają 1982 – w czasie Stanu Wojennego wiele osób zmarło z powodu nie możności wezwania lekarza). Polakom doskwierał brak żywności (jeżeli były dostępne artykuły żywnościowe to były drogie i kiepskiej jakości). Niedobory żywności łagodził czarny rynek i dary z zachodu. Władza próbowała walczyć z niedoborami reglamentując towary. Brakowało mieszkań, ubrań (dodatkowo były one straszliwie drogie – jedna para butów kosztowała więcej niż połowę pensji), środków higieny. Realny poziom płac spadł o 32%, poziom życia o 25%. Większość robotników żyła w nędzy, długach, bardzo źle się odżywiając. Zdobywanie żywności i towarów niezbędnych do życia wymagało długiego stania w kolejkach. Zakłady pracy starały się wspierać pracowników organizując im dostawy do zakładów pracy żywności. Często wyłączano wodę i elektryczność. Zakłady pracy nie miały jak funkcjonować – nieustanie brakło surowców. Pracownicy nie dostawali wymaganych ubrań ochronnych i środków higieny. Brak surowców i części zmusił wielu rzemieślników do zamknięcia zakładów pomimo wysokiego popytu na bardzo drogie usługi. W szpitalach brakowało wszystkiego od leków przez środki higieny do węgla na ogrzewanie (sytuacje łagodziły dary z zachodu). Powszechny brak higieny prowadzący do zakażeń i epidemii w szpitalach potęgował fatalny stan nie remontowanej od dekad infrastruktury. Niewydolny system opieki zdrowotnej powodował długie kolejki do lekarzy. Jan Bodakowski Dane w artykule z książki Tadeusza Ruzikowskiego „Stan wojenny w Warszawie i województwie stołecznym 1981-1983".

Źródło: prawy.pl

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną