NIK ponownie skontroluje łupki

0
0
0
/

Najwyższa Izba Kontroli przeprowadzi postępowanie pokontrolne w celu ustalenia, czy ministerstwo środowiska oraz ministerstwo gospodarki wprowadziły w życie rekomendacje NIK w zakresie poszukiwania i wydobycia gazu z łupków – taką konieczność uznali posłowie z sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Wiele bowiem wskazuje na to, że stwierdzone w raporcie nieprawidłowości i patologie nie zostały usunięte.

 

Do dnia dzisiejszego nie został powołany pełnomocnik rządu ds. wydobycia węglowodorów, chociaż powinno to nastąpić – zgodnie z przyjętymi założeniami rządu – dwa lata temu, czyli w 2012 roku. Z informacji, które ministerstwo środowiska przekazało NIK oraz w odpowiedzi na zgłaszane interpelacje poselskie wynika, że zadania pełnomocnika mają być wykonywane przez ministerstwo środowiska. Problem w tym, iż w tej chwili nikt za te spawy nie jest odpowiedzialny.

 

- Zwracaliśmy uwagę, że jest rozporządzenie Rady Ministrów, obowiązuje zresztą nadal, a pełnomocnik nie jest powołany – podkreślał przedstawiciel NIK podczas posiedzenia sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. - Jeśli chodzi o organizację wydawania koncesji, to mimo że działalność związana z gazem łupkowym była deklarowana jako priorytetowa, to nie była właściwie zorganizowana praca ministra środowiska tak, aby rzeczywiście zapewnić priorytet tej działalności. Postępowania administracyjne były prowadzone nierzetelnie i przewlekle, trwały długo, występowały tam błędy proceduralne, jak nierówne traktowanie wnioskodawców, czy rozpatrywanie wniosków niekompletnych, czy też takich, które nie pozwalały na sprawdzenie w pełni wydolności ekonomicznej wnioskodawcy. Uzasadnienia decyzji koncesyjnych nie zawierały wszystkich istotnych faktów i dowodów, które stanowiły podstawę rozpatrzenia wniosku o udzielenie koncesji – przypomniał wnioski z raportu.

 

Sposób wydawania koncesji również budzi wiele kontrowersji. Niektórzy przedsiębiorcy otrzymali koncesje obejmujące nawet 10 tys. km2, co – biorąc pod uwagę, iż ich możliwości poszukiwawcze są ograniczone – zablokowało poszukiwania na tych terenach na dłuższy czas. Możliwości koncesjonariuszy pozwalały ponadto na wykonanie zaledwie jednego odwiertu w ciągu roku, zatem – w ocenie NIK – o wiele bardziej korzystne byłoby udzielenie koncesji większej liczbie podmiotów. 

 

Problemem, który zdecydowanie dominował ponad wszystkimi był fakt, iż w trakcie prowadzenia kontroli okazało się, że przedsiębiorcy nie uiszczali uczciwie należnych opłat. Obecni na posiedzeniu komisji przedstawiciele rządu w stopniu dyrektorów departamentów w ministerstwie środowiska oraz ministerstwie gospodarki (żaden minister nie skorzystał z otrzymanego zaproszenia) nie byli w stanie udzielić informacji co do wspomnianej wyżej kwestii.

 

Tymczasem, jak poinformował Rafał Miland z Departamentu Geologii i Koncesji Geologicznych, zgodnie z nową ustawą koncesje będą obejmowały nie tylko poszukiwanie, lecz również wydobycie gazu z łupków co stanowi wielki ukłon w stronę firm wydobywczych oraz osłabia pozycję negocjacyjną państwa polskiego.

 

Anna Wiejak

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną