Czemu polskość tak mierzi liberałów i lewaków?

0
0
0
/

Obserwujemy w Polsce zjawisko, gdzie wielu ludzi z polskim obywatelstwem nienawidzi Polski i polskości.       Ktoś może powiedzieć, że takie samo zjawisko występuje we Francji i Szwecji, ale tam tych krajów nienawidzą imigranci, którzy nawet jeśli żyją już tam od pokoleń, nigdy się nie zasymilowali. W Polsce natomiast mamy do czynienia z sytuacją, gdzie często ludzie, którzy są Polakami według krwi, z dziada pradziada, żywią nienawiść do własnej Ojczyzny, chcą, żeby była słaba i nienawidzą narodu, w którym się wychowali. Można oczywiście tłumaczyć to różnie. Najbardziej wojujący lewacy i liberałowie często okazują się mieć rodziców SB-eków, sędziów prl-owskich i tym podobni, a więc zostali wychowani przez okupanta i nauczyli się gardzić "tubylcami" i ich zwyczajami. Niektórzy jednak nie mają takich korzeni, a mimo to zdradzają niezdrowe uczucia wobec swoich współziomków. Wydaje się, że coś takiego nie występuje we Francji, Niemczech, Holandii, gdzie jednak interes narodowy jest ważny dla wielu obywateli (nie licząc ciemnoskórych). Może zresztą i tam lewacy i liberałowie wyśmiewają się z patriotyzmu, tradycji i pewnych zwyczajów, jako oznak archaizmu, ale nie dzieje się to na taką skalę jak u nas. Rzecz chyba w tym, że polskość tym różni się od francuskości, belgijskości itd., że nie jest tylko kwestią krwi, ale jest zespołem wartości, takich jak wolność, wiara, tradycja, szlachetność, które można przyjąć bądź odrzucić. Stąd wielu obcokrajowców zostawało Polakami z własnego wyboru, mimo, że nie mieli polskiej krwi. Liberałowie i lewacy nienawidzą tych wartości, esencji polskości i stąd walczą z nią nie tylko dlatego, że reprezentuje znienawidzony przez niech patriotyzm i miłość Ojczyzny, ale także dlatego, a raczej przede wszystkim, bo reprezentują zupełnie inne wartości, zwykle - antywartości tych pierwszych.

Źródło: prawy.pl

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną