Odloty (p)osła Misiły na temat pracy Ukraińców w Polsce

0
0
0
Fot. Kancelaria Sejmu, Rafał Zambrzycki
Fot. Kancelaria Sejmu, Rafał Zambrzycki /

Kilka dni przed tym, jak go Katarzyna Lubnauer sms-ami Zarządu Partii wywaliła z Nowoczesnej znany intelektualista, geniusz strategii i taktyki, któremu sam wielki Ryszard (Lwie Serce Frankowe) Petru mógłby tych przymiotów zazdrościć (p)oseł Piotr Misiło dał głos na temat pracy Ukraińców w Polsce.

Otóż podczas konferencji prasowej w Sejmie RP posłowie Nowoczesnej apelowali do rządu o „podjęcie modyfikacji kodeksu pracy, które pozwolą na bardziej liberalne przepisy wobec zatrudniania obcokrajowców w Polsce”. Cóż, a mi się już wydawało, że się bardziej liberalnie już, kardasz karabasz nie da. Biorąc pod uwagę, że polscy pracownicy po wielu latach pracy mają w firmach nie tylko niższe pensje od Ukraińców. Rząd z naszych podatków dofinansowuje im zakwaterowanie, dojazd z miejsca zakwaterowania do miejsca pracy, a w wielu miejscach Ukraińcy w przeciwieństwie do Polaków mają jeszcze darmowe wyżywienie. A wszystko to, choć wcale nie pracują lepiej od Polaków. A często wręcz przeciwnie. Pracują o wiele gorzej, a części z nich się różne rzeczy do rąk zwykły przyklejać. W ogóle się o tym nie mówi, ale poziom złodziejstwa wśród ukraińskich pracowników jest ogromny. Wielokrotnie wyższy nawet, niż wśród Polaków na Zachodzie na początku lat dziewięćdziesiątych. Ale o tym może w innym felietonie, albo najlepiej całym cyklu felietonów na temat ich lepkich rąk. Są to opowieści pracodawców, którzy w zdecydowanej swojej większości już żadnego Ukraińca do roboty nie wezmą. Tymczasem błazny z nieistniejącej już Nowoczesnej, co przelewu nie potrafią zrobić, a długi po partii chcą przelać na podatników przekonywali że, „już wkrótce polski rynek pracy może ucierpieć na skutek przeniesienia się pracowników z Ukrainy do Niemiec i Czech”. Cóż to, że Polska przyjęła z Ukrainy trzy miliony pracowników, a cztery razy mniejsze Czechy 150 tysięcy (czyli w przeliczeniu pięć razy mniej na mieszkańca) i stwierdziły, że im już wystarczy jakoś do nich nie dociera. Do przeciętnego Polaka też nie dociera, że jest przyczyna, dla której w Czechach są o 30 procent wyższe pensje. Tymczasem czołowy polityczny idiota (aktualnie już bezpartyjny) stwierdził: „Przez 3 lata swoich rządów PiS powołał komisję kodyfikacyjną, która przez półtora roku pracowała nad nowym kodeksem pracy. Niestety te prace zakończyły się całkowity fiaskiem. Kodeks dalej jest archaiczny, nie pomaga pracodawcom w zatrudnianiu pracowników, nawet w obliczu trudnej sytuacji rynku pracy. Wszystko to jest szczególnie niepokojące, ponieważ Niemcy od 1 stycznia 2019 roku uelastycznią przepisy dotyczące zatrudniania osób spoza Unii Europejskiej. To potężny problem dla polskiej gospodarki”. Nie (p)ośle Piotrze Misiło. To nie jest żaden problem dla polskiej gospodarki. Świetnie by sobie poradziła bez trzech milionów Ukraińców, ale wtedy trzeba byłoby Polakom podnieść pensje. „Czesi już kilkanaście miesięcy temu doprowadzili do sytuacji, w której Ukraińcy i Białorusini chętniej jeżdżą pracować tam niż do Polski. Jeśli teraz, za półtora miesiąca dojdą do tego Niemcy, to polska gospodarka może spodziewać się potężnego odpływu ukraińskich obywateli, którzy pracują w Polsce. Oświadczenie o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi w Polsce oznacza pozwolenie wydane na okres sześciu miesięcy. W Czechach na 24 miesiące. To jest archaiczny przepis, który sprawia, że Ukraińcy będą wybierać Czechy i Niemcy”. Ciągnie dalej poseł, kompletnie nie wiedząc o czym mówi. I dodaje: „Estymacje robione przez fundacje zajmujące się rynkiem pracy mówią o tym, że w ciągu pierwszych sześciu miesięcy nasz kraj może opuścić nawet pół miliona pracowników z Ukrainy. To cios dla naszej gospodarki. Nie można do tego dopuścić, dlatego będziemy apelować do PiS-u, aby w trybie absolutnie nadzwyczajnym, zechciał przygotować specjalne przepisy dotyczące realizowania możliwości zatrudniania obcokrajowców w Polsce. W innym przypadku może czekać nas na rynku pracy prawdziwa katastrofa”. 
Panie (p)ośle proszę poczytać, co na temat rzekomej ucieczki Ukraińców na Zachód sądzą polscy pracownicy. Raczej określenia „krzyż im na drogę” należą na tych forach do najłagodniejszych. Czasami się zastanawiam patrząc na pana (p)osła i jemu podobnych. Czy oni są naprawdę aż tak ograniczeni, czy może jednak są to obcy agenci, kosmici i inni reptilianie. 


Piotr Stępień

Źródło: Piotr Stępień

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną