Finansowa dyktatura w praktyce
Parlament Grecji przyjął kolejną część ustaw wymaganych przez kredytodawców, stanowiących warunek odblokowania międzynarodowej pomocy finansowej w postaci kredytu udzielanego na spłatę dotychczasowego zadłużenia.
Teraz dopiero mogą rozpocząć się rozmowy z finansistami, przy czym posłowie Syrizy świetnie zdają sobie sprawę z zabójczych dla greckiej gospodarki konsekwencji wprowadzanych zmian.
O ile pierwsza część ustaw dotyczyła w znacznej mierze spraw podatkowych oraz dyscypliny budżetowej, prowadząc zresztą do buntu w szeregach frakcji rządzącej, to dokument głosowany w czwartek rano reguluje kwestię negocjacji z upadłymi bankami oraz przyspieszenia działania wymiaru sprawiedliwości – te dwa warunki zostały postawione w trakcie ostatnich rozmów z wierzycielami.
Głosowana w czwartek ustawa przeszła w greckim parlamencie bez większych problemów, uzyskując 230 spośród głosów 300 zasiadających w izbie posłów, podobnie jak miało to miejsce podczas poprzedniego głosowania – z poparciem proeuropejskich posłów opozycyjnych ugrupowań.
Niemalże jedna czwarta, gdyż 36 ze 149 posłów Syrizy, głosowała przeciwko lub wstrzymała się od głosu.
- Dokonaliśmy trudnego wyboru i dla mnie osobiście był to trudny i odpowiedzialny wybór. Dzisiaj musimy ponownie zdefiniować stojące przed nami możliwości, ponieważ okoliczności, w jakich się znaleźliśmy, są nowe – mówił premier Alexis Cipras, apelując o poparcie reform.
- Wybraliśmy trudny kompromis, aby oddalić najbardziej skrajne decyzje podjęte przez najbardziej ekstremalne kręgi w Europie – stwierdził, przyznając tym samym, że wobec greckiej delegacji zastosowano szantaż.
Zeszłotygodniowa rebelia w szeregach Syrizy spowodowała, że premiera popiera zaledwie 123 posłów, co oznacza, że zapewne sprawdzą się zapowiedzi przedstawicieli rządu, że jak tylko pakiet pomocowy zostanie zatwierdzony (co ma nastąpić w sierpniu), we wrześniu bądź w październiku odbędą się wybory.
Na razie do Grecji powraca normalność. Kwestia niewypłacalności kraju została przesunięta w czasie, a banki dokapitalizowane przez Europejski Bank Centralny, który zwiększył dofinansowanie o 900 mln euro, czyli dokładnie taką samą kwotę, jaką przeznaczył na ten cel w zeszłym tygodniu, ponownie otwarto.
Julia Nowicka
Źródło: Reuters, France24
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl