Prosty czy prymitywny?

0
0
0
/ Adrian Grycuk, CC BY 3.0 pl, Wikimedia Commons

O tym, że bycie prymitywem nie jest niczym dobrym. Chociaż samo słowo „prymityw” pierwotnie nie nosiło w sobie pejoratywnego znaczenia i służyło na określenie czegoś pierwszego w swoim rodzaju, a nawet używanogo jako pospolitego imienia (por. św. Prymitywa z IV w.) to jednak dzisiaj nikt nie chciałby zostać nazwany prymitywem. Problem polega na tym, że często obserwujemy zachowania skrajnie prymitywne.

Kilka lat temu miałem okazję czekać przed Dworcem Zachodnim na autobus. Historia i tragedia tego miejsca sprawiła, że zaraz obok przystanku autobusowego znajduje się tablica upamiętniająca zamordowanych Polaków z czasów niemieckiej okupacji. Pomnik nie jest duży, ale każdy, kto potrafi czytać od razu zorientuje się co upamiętnia i w jak ważnym miejscu się znajdujemy. To właśnie przy tym pomniku doświadczyłem czegoś, co do tej pory nie mieści mi się w głowie. Po kliku minutach czekania kątem oka zobaczyłem, że tablica upamiętniająca pomordowanych posłużyła pewnemu mężczyźnie w nienagannym garniturze i skórzaną walizkąWittchena za podnóżek do wiązania butów. Początkowo nie mogłem w to uwierzyć, ale całą sprawę zauważył także inny przechodzień, który spojrzał na mnie i zapytał: Idziemy do niego? Skinąłem głową i spokojnie podszedłem pod tablicę. W pełnej kulturze i wręcz z przesadną łagodnością zwróciliśmy uwagę na to, że to nie jest miejsce do wiązania butów. Wtedy cała sprawa nabrała tempa. Wyzwani zostaliśmy od „niechlubnych synów” i innych mało szlachetnych rzeczy. Rozmówca skłonny był nawet do konfrontacji fizycznej. Na szczęście bardzo mu się spieszyło do autobusu i - popychając jeszcze przy wejściu kobietę- wbiegł do niego żegnając się z nami gestem, który do grzecznych w powszechnym mniemaniu nie należy. Spojrzałem na towarzysza niedoli, a ten wypowiedział tylko jedno słowo: Prymityw.

Miał zupełną rację. Powiem szczerze, że mało rzeczy potrafi wyprowadzić mnie z równowagi, ale właśnie prymitywność ludzkich zachować mrozi mi krew w żyłach i budzi autentyczne obrzydzenie. Zachowania prymitywne nie mają bowiem nic wspólnego z prostotą, która powinna cechować człowieka dojrzałego i obytego. W tamtym dniu postanowiłem wydać osobistą wojnę prymitywizmowi. Nie chodzi o zemstę, ale o to, że głęboko wierzę w rozwój każdego człowieka i ludzkiej cywilizacji. Prymitywność natomiast cofa nas do poziomu, gdy człowiek zdolny był do rzeczy najgorszych: od zamordowania niewinnych ludzi przy Dworcu Zachodnim po nieuszanowanie miejsca ich zabójstwa.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną