Sierpniowy egzorcysta o snach proroczych, zagrożeniu transhumanizmem i islamem

0
0
0
/

Tematem przewodnim miesięcznika „Egzorcysta” z sierpnia 2015 są sny. Ksiądz Andrzej Grefkowicz, egzorcysta diecezji warszawsko-praskiej, w swoim tekście o szkodliwości wiary w sny zwrócił uwagę, że ten i inne zabobony okultystyczne są popularne wśród ateistów, bo miejsca w sercu po odrzuconej wierze w Boga muszą sobie czymś wypełniać.

 

Ksiądz profesor Andrzej Zwoliński, wybitny specjalista od zagrożeń duchowych i katolickiej nauki społecznej, w swoim artykule o snach, przybliżył czytelnikom zagadnienia biologii snu, technik świadomego śnienia, fizjologicznych i psychologicznych przyczyn różnych snów, wywoływania snów telepatią, snów proroczych, i funkcji snów we freudyzmie.

 

Ksiądz doktor Aleksander Posacki, najbardziej znany polski demonolog, w swoim tekście o snach opisał rolę snów w kulturach szamańskich, i w sufizmie, powszechne uznanie w religiach pierwotnych, że bóstwa, duchy zmarłych, i demony przemawiają w snach. Czytelnicy odnajdą tu informacje o roli snów w ideologii Freuda i Junga, oraz stosunku katolicyzmu do snów. Kościół katolicki uznaje, że „sny mogą pochodzić od demonów i służyć kuszeniu czy zwodzeniu”. Demony w snach mogą skłaniać do cudzołóstwa – w tradycji europejskiej sukuby demony w atrakcyjnych ciałach kobiet skłaniały mężczyzn do cudzołóstwa, a inkuby demony w atrakcyjnych ciałach mężczyzn skłaniały kobiety do seksu pozamałżęńskiego – inkuby mogły zapłodnić uwiedzioną kobietę nasieniem uzyskanym przez sukuba – same demony są nie płodne.

 

Z artykułu księdza Aleksandra Posackiego czytelnicy dowiedzą się o różnicach o katolickim potępieniu wszelkich form wróżbiarstwa w tym i korzystania ze snów. Proroctwa akceptowane przez Kościół nie zawierają elementu fatalistycznego jak wróżby, które utwierdzają ludzi w błędnym przekonaniu, że są bezwolni wobec losu.

 

Gdy w rzeczywistości, ludzie, zdaniem Kościoła katolickiego, pozostają wolni i ich los nie jest zdeterminowany, dla tego proroctwo to ostrzeżenie o skutkach złych zachowań, które nie zrealizuje się, gdy ludzie nie będą grzeszyć.

 

W kolejnych ciekawych artykułach na łamach sierpniowego Egzorcysty ksiądz Aleksander Posacki opisał satanistyczne korzenie masonerii, ksiądz doktor Andrzej Kowalczyk egzorcysta diecezji gdańskiej - popularność okultyzmu na polskiej prowincji (w tym i popularność księgi zaklęć dziedziczonych przez pokolenia), Wincenty Łaszewski druidzki kult dziewicy matki boga, który zapowiadał kult maryjny we Francji.

 

Zagrożeniom ze strony transhumanizmu poświęcony jest artykuł Marcina Jendrzejczaka. Wyznawcy transhumanizmu wierzą, że rozwój technologii zapewni ludziom szczęście i nieśmiertelność. Transhumanizm wyrasta z scjentyzm, darwinizmu i liberalizmu. Jest wierzeniem entuzjastycznym wobec rewolucji naukowo technicznej i medycznemu przyśpieszaniu ewolucji ludzi. Zakłada, że w wyniku coraz szybszego rozwoju techniki i nauki ludzie, by dostosować się do nowej rzeczywistości, będą modyfikowani z wykorzystaniem nowoczesnej techniki. Już dziś działają programy badawcze, takie jak wspólne inicjatywy jednego z rosyjskich oligarchów i zachodnich uniwersytetów, mające na celu najpierw przeniesienie mózgu do sztucznego ciała, a potem przeniesienie świadomości człowieka do sztucznego mózgu.

 

Zwolennicy przyśpieszenia ewolucji człowieka negatywny stosunek mają do seksu, uznając go za anachroniczną przeszkodę dla rozwoju sztucznego rozpłodu. Takie uznanie za zło cielesności, seksu i emocji bliskie jest ideom gnostyków. Drogą do osiągnięcia wyższego stopnia rozwoju ewolucyjnego ma być też likwidacja najpierw różnic między płciami a potem różnic między między człowiekiem a maszyną.

 

Równie aktualny jak tekst o transhumanizmie, jest tekst profesora Grzegorza Kucharczyka o wielowiekowej tradycji ekspansji militarnej islamu na kraje chrześcijańskie. Pierwsza fala agresji islamu na chrześcijan miała miejsce od VII do IX wieku, kiedy to Arabowie zajęli rdzennie chrześcijańskie ziemie w Afryce Północnej i Azji Mniejszej. Druga - od XIV do XVII wieku. Za każdym razem Zachód przegrywał, gdyż był osłabiony herezjami, za pierwszym razem arianizmu i monofizytyzmu, za drugim razem protestantyzmu. Początek drugiej fali ekspansji zbiegł się też z wybuchem epidemii ospy w Europie, a zakończył polskimi, dziś przez Polaków zapomnianymi, wiktoriami pod Chocimiem i Wiedniem.

 

Islamski okupant na zajętych terenach chrześcijańskich tubylców uczynił obywatelami drugiej kategorii. Obciążono chrześcijan dodatkowymi podatkami, zabroniono im budowy i remontów kościołów, świątynie chrześcijańskie zamieniano na meczety, karano śmiercią za nawrócenie na chrześcijaństwo, zakazano chrześcijanom poślubiania muzułmanek, przymusowo islamizowano dzieci z mieszanych małżeństw. Podobnie dziś w krajach islamskich prześladowani są chrześcijanie. W krajach ekstremistów islamskich trawa systematyczne ludobójstwo chrześcijan.

 

W innych artykułach na łamach sierpniowego miesięcznika Egzorcysta poruszono kwestie egzorcyzmów, nawróceń, opętań, objawień, świętych oraz teologicznego uzasadnienia odpoczynku.

 

Jan Bodakowski

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną