Bustowski z ZZR „Solidarni”: „Rolnicy powinni mieć swoją partię!”
"Rolnicy nigdy nie powinni dać kredytu zaufania ani PiS ani PSL. Żadna z tych partii nie realizowała polityki rolnej w sposób należyty, a instytucje państwowe traktują jako przechowalnie partyjniaków".
Z Marcinem Bustowskim, przewodniczącym Związku Zawodowego Rolników "Solidarni" rozmawia Robert Wyrostkiewicz
Popieracie protest rolników 6 lutego. To znaczy, że różne związki rolnicze idą razem?
Popieramy protest i błogosławimy każdy protest rolniczy. Każdy protest przeciwko takiej władzy, która szkodzi rolnikom i narodowi polskiemu. Protest winien być oparty o merytoryczne i konstruktywne postulaty istotne dla rolników.
Poza krytyką niemal wszystkiego, tak w trzech zdaniach, trzy największe bolączki tego rządu w kwestiach rolnych to? Twoim czy może Waszym zdaniem.
Brak polityki planowanej, budżet na rolnictwo, brak Państwowej Inspekcji Jakości Żywności oraz zarządzania informacją kryzysową jak i brak polityki kredytowej w pionie Banku Gospodarki Krajowej - to podstawowe bolączki rządu.
W tym roku mamy wybory do europarlamentu i sejmu krajowego. PSL dalej powinien mieć kredyt zaufania rolników czy ci mają jakieś inne możliwości wyboru?
Rolnicy nigdy nie powinni dać kredytu zaufania ani PiS ani PSL. Żadna z tych partii nie realizowała polityki rolnej w sposób należyty, a instytucje państwowe traktują jako przechowalnie partyjniaków. Rolnicy powinni mieć swoją partię która realizowała by narodową politykę rolną suwerenności żywnościowej. Konsumenci chcąc mieć zdrową żywność. Muszą wesprzeć rolników polskich.
Źródło: Wywiad Prawy.pl