Kolejny stan odmówił finansowania Planned Parenthood
Stan New Hampshire pozbawił zbrodniczą Planned Parenthood 650 tys. dolarów dofinansowania z kieszeni podatników. Pieniądze te rozdzielono pomiędzy lokalne centra zdrowotne.
Przyczyną odcięcia Planned Parenthood od pieniędzy podatników był ujawniony w ostatnich dniach przez Center for Medical Progress proceder handlu organami dzieci zabitych w wyniku aborcji, którym trudnili się lekarze zatrudnieni w tej okrytej najgorszą sławą sieci klinik. Wcześniej podobne kroki podjęły władze Florydy.
David Wheeler, Republikanin, który jako jeden z wielu wnosił o zniesienie dofinansowania dla Planned Parenthood podkreślał w uzasadnieniu, że nie można przejść do porządku dziennego nad tym, czym trudni się sieć klinik aborcyjnych w całych Stanach Zjednoczonych oraz, że odcięcie od publicznych pieniędzy to za mało, ponieważ „potrzebne jest rzetelne śledztwo”.
O to jednak już jest trudno, ponieważ organa ścigania z niezrozumiałych przyczyn omijają tę organizację szerokim łukiem, ścigając tych, którzy skandal ujawnili. Jeżeli urząd prezydenta obejmie Hillary Clinton, o sprawiedliwość będzie jeszcze trudniej mimo że z poparcia dla organizacji jeden po drugim wycofują się ci politycy, którzy dotychczas promowali aborcję.
Jednym z nich jest Christopher Sununu, syn byłego gubernatora Johna Sununu, który wcześniej popierał finansowanie Planned Parenthood z pieniędzy podatników, obecnie jednak jest temu przeciwny. Oświadczył on, iż kryminalne zarzuty, jakie ciążą na organizacji oraz śledztwa zarówno na poziomie federalnym, jak i stanowym zmuszają go do wycofania swojego poparcia dla PP.
- I tu wcale nie chodzi o to, czy ktoś jest pro-life, czy za wyborem. Ja jestem za wyborem – stwierdził. W podobnym tonie wypowiedziała się inna zwolenniczka aborcji, Jennifer Horn, stojąca na czele stanowej gałęzi Partii Republikańskiej. - Tu nie chodzi o to, czy ktoś jest za wyborem czy przeciw niemu, ale o to, aby zapewnić, iż publiczne dolary nie są przekazywane firmie, która może być zaangażowana w działalność przestępczą – stwierdziła.
Wprawdzie część polityków nadal upiera się przy stanowisku, że wspomniane wyżej zarzuty pod adresem Planned Parenthood to „plotka, która nie ma pokrycia w rzeczywistości”, jednakże do coraz większej liczby z nich dociera, że jeżeli śledztwo wykaże winę organizacji, pójdą na dno razem z nią, a tego raczej chcieliby uniknąć, nie mając dostatecznego zaplecza politycznego i finansowego, aby przetrwać tak poważny kryzys.
Anna Wiejak
Źródło:LifeSiteNews
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl