Czy żółte kamizelki obalą Republikę masonów?

0
0
0
/ flickr

Poświeciłem jeden z wieczorów na oglądanie na obcojęzycznych filmików na youtobe i co zaobserwowałem z protestów “żółtych kamizelek”.

  1. Pamiętają Szanowni Czytelnicy słynna “miskę ryżu” Mateusza Morawieckiego i jego pochwały na globalistami Macronem i Merkel likwidującymi powstałe w czasie zimnej wojny państwo socjalne?  O to skutki w praktyce. Ludzie mają “z…. za miskę ryżu”. Średnio gospodarstwo domowe we Francji dysponuje dziś siłą nabywczą niższą o 440 euro rocznie od tej z 2008 roku po “majsterkowaniu” przy podatkach, akcyzach, socjalu itp.

  2. Wzrosły nie ceny paliwa ale akcyzy ekologicznej, czyli agendy lewicowej, mającej za cel organicznie korzystania z samochodu. Ale na jaki cel faktycznie pójdzie akcyza nie wiadomo.

  3. Widziałem wśród protestujących w 99% białych, socjologicznie z “niskiej klasy średniej” żyjących od pierwszego do pierwszego. Metrem jeżdżą z podparyskich osiedli-blokowisk, czarni i muzułmanie, wypierając z niego białych co jeżdżą do pracy autami. Podwyżka dla biednych białych oznacza ich dalsze zubożenie. Biali wyprowadzają się z centrum co czyni auto podstawowym środkiem komunikacji.

  4. Żółte Kamizelki” w większości rekrutują się głównie spośród prowincjonalnego drobnomieszczaństwa, drobnych przedsiębiorców i farmerów. To prawdziwa Francja.

  5. Protesty odbywały się w około dwóch tysiącach miejsc, według ministerstwa uczestniczyło w nich 282 tys. osób. Według uczestników blokad – “co najmniej cztery razy tyle”.

  6. Zaczęło się od petycji. 16 października Priscilla Ludosky z departamentu Seine-et-Marne (sporej wielkości półkole zaraz na wschód od aglomeracji paryskiej) zwróciła się w ten sposób do ministra ds. solidarnej transformacji ekologicznej o „obniżenie cen paliw na stacjach benzynowych”, w szczególności ropy napędzającej silniki Diesla. Petycja nw change.org podpisało do 25 października 225 tysięcy osób, a pod koniec listopada liczba podpisów dochodzi już do miliona (980 082) i licznik bije dalej.

  7. Ruch zaczął się formować na Facebooku i Twitterze, wśród znajomych, oddolnie, lokalnie. Zwolennicy protestu rozpoznawali się na drogach po wsuniętych pod przednią szybę fluorescencyjnych kamizelkach, jakie kierowcy wkładają, gdy muszą np. zmienić koło na poboczu. Kamizelki (gilets jaunes) zaczęły się spotykać na parkingach, w halach, przy dworcach – co upewniało służby i rządzących, że mają „niewielkie zaplecze organizacyjne”. Można porównać go do buntów chłopskich, gdzie po latach znoszenia ucisku, mała dodatkowa powinność powoduje wybuch.

  8. Widziałem monarchistyczną flagę z liliami Burbonów trzymaną przez “żółtą kamizelkę”, całkowitą mniejszość polityczną we Francji, ale ma ona charakter anty systemowy. Pojawiły się również flagi regionów jak Oksytani i innych.

  9. W związku z tym, że demonstrują rdzenni Francuzi, władze nie użyły wszystkich sił do brutalnego jego stłumienia co z reguły robią na przedmieściach.

  10. Ale nie sadźmy, że można obalić Republikę braci-masonów, o czym symbolicznie unaocznia czuwający nad demonstrujących snajper, będący na łączach z centrum operacyjnego. https://www.youtube.com/watch?v=iK7jn7feVYE

Źródło: Piotr Błaszkowski

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną