Papież: Jest różnica między cierpiącymi z powodu rozwodu, a tymi, którzy do niego doprowadzili

0
0
0
/

Podczas pierwszej po lipcowej przerwie audiencji ogólnej, która odbyła się w Auli Pawła VI w Watykanie, Ojciec Święty Franciszek kontynuował cykl swoich katechez o rodzinie, rozpoczęty po zeszłorocznym Synodzie Biskupów. Tym razem Franciszek skupił się na opiece duszpasterskiej, którą Kościół powinien otaczać osoby rozwiedzione, żyjące w nowym związku.

 

- Kościół dobrze wie, że taka sytuacja jest sprzeczna z chrześcijańskim sakramentem. Jednak jego spojrzenie nauczyciela czerpie też z serca matki; serca, które ożywiane Duchem Świętym zawsze poszukuje dobra i zbawienia osób – tłumaczył Franciszek, dodając, iż właśnie dlatego Kościół z „miłości do prawdy” ma obowiązek „dobrze rozeznać sytuację”. - Tak wyraził się św. Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej „Familiaris consortio” (n. 84), wskazując na przykład na różnicę między tymi, którzy ucierpieli z powodu separacji, a tymi, którzy do niej doprowadzili. Musimy uczynić to rozeznanie – stwierdził.

 

Ojciec Święty podkreślił, że jednym z głównych powodów, dla których wspólnota kościelna powinna troszczyć się o rodziny osób rozwiedzionych, jest dobro narodzonych w nich dzieci. Zdaniem papieża mimo że rodzice żyją w grzechu, to powinni zadbać o to, aby dzieci otrzymały dobrą chrześcijańską formację i współpracować w tej materii z duszpasterzami. Dzieci bowiem cierpią najbardziej z powodu zaistniałej sytuacji i dlatego nie można dodawać im nowych problemów.

 

- W tych ostatnich dziesiątkach lat Kościół nie był ani niewrażliwy, ani też leniwy. Dzięki pogłębionej refleksji duszpasterzy, kierowanej i potwierdzonej przez moich poprzedników, bardzo wzrosła świadomość, że konieczne jest braterskie i pełne troski przyjęcie w miłości i prawdzie ochrzczonych, którzy zawarli nowy związek po rozpadzie małżeństwa sakramentalnego. Osoby takie nie są bowiem ekskomunikowane, nie są ekskomunikowane! I nie powinny być traktowane jako takie: zawsze należą one do Kościoła – podkreślił Papież.
Duszpasterze powinni zatem zachęcać rozwiedzionych „aby rozwijali nieustannie swoją przynależność do Chrystusa i Kościoła, przez modlitwę, słuchanie Słowa Bożego, uczestnictwo w liturgii, chrześcijańskie wychowanie dzieci, miłość i służbę na rzecz ubogich, z zaangażowaniem na rzecz sprawiedliwości i pokoju”.

 

Franciszek podkreślił, że Kościół powinien być ojcowskim domem otwartym dla wszystkich, domem, w którym nie ma drzwi zamkniętych. W takim domu jest miejsce także dla tych, których drogi życiowe są poplątane. Obraz Dobrego Pasterza streszcza misję, którą Jezus otrzymał od swojego Ojca, a którą przekazał Kościołowi i każdemu ze swoich uczniów.

 

- Wszyscy chrześcijanie są powołani do naśladowania Dobrego Pasterza. Zwłaszcza rodziny chrześcijańskie mogą współpracować z Nim troszcząc się o rodziny zranione, towarzysząc im we wspólnotowym życiu wiary. Niech każdy wypełnia swoją rolę naśladując postawę Dobrego Pasterza, który zna każdą ze swych owiec i żadnej nie wyklucza ze swej nieskończonej miłości! – zakończył Franciszek.

 

JN

 

Źródło: RV


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną