Czy sędzia Zabłudowska złamała prawo przyjmując Gdańską Nagrody Równości?

0
0
0
/ twiiter//Paweł Adamowicz

Zastępca sędziowskiego rzecznika dyscypliny Michał Lasota zażądał od sędzi Doroty Zabłudowskiej pisemnych wyjaśnień. ponieważ uznał, że sędzia poprzez przyjęcie Gdańskiej Nagrody Równości (z rąk znanego lokalnego geszefciarza i cwaniaka - zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza) mogła popełnić przewinienie dyscyplinarne w postaci uchybienia godności urzędu.

Sędzia Dorota Zabłudowska to wiceprezes gdańskiego oddziału "Iustitii". Orzeka w Sądzie Rejonowym Gdańsk Południe. W tym także w... sprawach Adamowicza. Została wyróżniona za "promowanie zasady równości społecznej i poszanowanie praw człowieka - zwłaszcza prawa do niezależnego i niezawisłego sądu".

Po śmierci Adamowicza stwierdziła:

- Ja byłam świadkiem tego ataku i słuchając tego, co mówił ze sceny zabójca napisałam, że tak się kończy mowa nienawiści.

Ciekawe, bo w polskim prawie nie ma żadnej wiążącej definicji "mowy nienawiści", a pani sędzia wie, że taka mowa istnieje i zabija. I pewnie pomimo braku definicji chętnie by za nią karała...

Źródło: Redakcja

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną