Pawłowicz się doigrała. Teraz przeprasza
Co zrobiła?
"Z okazji rozpoczynającego się dziś wieczorem święta Pesach, obchodzonego na pamiątkę wyjścia Izraelitów z niewoli egipskiej, życzę pokoju i radosnego święta! Chag Pesach Sameach, Happy Passover!" - napisała ambasador USA w Polsce.
Posłanka Krystyna Pawłowicz myślała, że nie jest to oficjalne konto ambasador.
"Ktoś chce nas w tych dniach sprowokować i udowodnić, że bazy USA w Polsce nie powinny powstać i, by prezydent Donald Trump jesienią do Polski w tej sprawie nie przyjeżdżał. Pani Ambasador, CHrystus Zmartwychwstał! Alleluja!" - odpisała.
W PiS zawrzało. O całej sytuacji pisała nawet Beata Mazurek - rzeczniczka prasowa PiS.
"Wpisy Krystyny Pawłowicz są wyłącznie jej opiniami. Nie jest to w jakimkolwiek stopniu stanowisko PiS ani naszego rządu." - napisała Mazurek.
Pawłowicz również się tłumaczy.
"Moje wpisy na TT wyrażają wyłącznie moje prywatne zdanie i w żaden sposób nie mogą być łączone ze stanowiskiem rządu ani PIS którego nie jestem członkiem.
Jeśli Prawo i Sprawiedliwość odniosło szkody z powodu treści moich wpisów,to jest mi przykro i przepraszam za taki ich skutek." - napisała na swoim Twitterze.
Kto ma rację?
Źródło: Twitter.com