Kościół wobec konfliktu w Libii
Konflikt w Libii pogłębia się. Stolica Apostolska tym razem nie dąży do zapobieżenia interwencji zbrojnej jak to było np. w przypadku wojny przeciwko Sadamowi Husajnowi, w Iraku.
Watykański Sekretariat Stanu nie neguje konieczności szybkiego rozbrojenia Muammara Kadafiego. Dyktator dokonuje rzezi na obywatelach swojego kraju, traktuje ich jako zakładników. Ojciec Św. odnosząc się do sytuacji w Libii zwraca uwagę na humanitarne konsekwencje kryzysu.
Zaistniałą sytuację oceniono również w dzienniku włoskiego episkopatu Avvanire. W redakcyjnym artykule czytamy: "Jest to odpowiedź na wojnę, którą krwawy reżim wypowiedział swojemu narodowi". Odmienne zdanie płynie ze strony wikariusza apostolskiego Trypolisu, bp Giovanniego Martinelli. Według niego interwencja została podjęta przedwcześnie.
Biskup powołuje się na osobistą znajomość z Kadafim. Atak sił zachodnich nie skłoni dyktatora do rezygnacji. Wręcz przeciwnie, jego reakcje będą jeszcze bardziej drastyczne - stwierdził libijski hierarcha.
Głosy potępienia płyną także ze strony katolickich organizacji pacyfistycznych takich jak włoski Pax Christi czy też brytyjski, chrześcijański ośrodek opiniotwórczy Ekklesia. Z Wysp dobiega oskarżenie wobec Obamy i Camerona o stosowanie podwójnych standardów.
USA i Wielka Brytania atakują Kadafiego za represję wobec ludności cywilnej, a równocześnie zbroją bliskowschodnie reżimy, które traktują swych obywateli tak samo źle jak libijski dyktator - czytamy w oświadczeniu. Swoją analizę sytuacji przedstawił także turyński watykanista Giacomo Gallezi. Na blogu przypomina, że Ojciec Św. Benedykt XVI już 2 marca wyraził zaniepokojenie co do sytuacji w Libii.
W ostatnią zaś niedziele w czasie modlitwy Anioł Pański, Ojciec Św. wezwał przywódców politycznych i wojskowych by zatroszczyli się w szczególności o nietykalność i bezpieczeństwo ludności oraz by zapewnili jej dostęp do pomocy humanitarnej.
Jak czytamy na blogu: Benedykt XVI nie tylko zapewnił o swojej bliskości duchowej wobec ludności doświadczającej horroru wojny i wyraził życzenie aby jak najprędzej pojawił się w całej Afryce Północnej horyzont zgody i pokoju, ale wezwał też, aby uczynić to, co możliwe na płaszczyźnie polityczno - wojskowej aby uniknąć ofiar cywilnych - relacjonuje Giacomo Gallezi.
Watykanista zwraca także uwagę na wypowiedź przewodniczącego episkopatu Włoch, kard. Angelo Bagnasco. Ewangelia mówi nam, że jesteśmy zobowiązani interweniować, by ocalić tych, którzy są w niebezpieczeństwie.
Jeśli ktoś z kolei zaatakuje moją matkę moim obowiązkiem jest interweniować- mówi hierarcha. Po czym dodaje - mamy nadzieje, że wszystko przebiegnie szybko, w odpowiedni i sprawiedliwy sposób, z poszanowaniem tego nieszczęsnego narodu, który doświadcza teraz poważnych trudności.
Kard. Angelo Bagnasco, przewodniczący episkopatu Włoch, w latach 2003- 2006 pełnił funkcję ordynariusza wojskowego. Tym samym były biskup polowy jest włoskim generałem w stanie spoczynku. W Libii trwa akcja Świt Odysei. W operację nie włączyła się Polska.
Agata Bruchwald, źródło: www.radiovaticana.org, ekai.pl .
Źródło: prawy.pl