Obrzydliwe bluźnierstwo na marszu równości w Gdańsku
Na marszu równości w Gdańsku doszło do obrzydliwej profanacji, w której waginę przedstawiano w sposób, jak tradycyjnie pokazuje się Najświętszy Sakrament - największą świętość katolików. Sytuacja jest tym bardziej skandaliczna, że marsz odbył się pod patronatem prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz. Kiedy zwrócono jej uwagę na profanację, odpowiedziała: "To nie jest mars tolerancji, ale równości".
Marsz wywołał wiele krytycznych komentarz. Marcin Makowski napisał:
Nazwać marsz "Paradą Równości", która "nikogo nie wyklucza", a potem w wulgarny sposób kpić z liturgii i sakramentów katolckich. Przepraszam, ale chyba inaczej niż w Gdańsku rozumiem równość i poszanowanie dla odmienności.
Po tym jak Dulkiewicz napisała, że jest dumna z marszu, Rafał Ziemkiewicz napisał:
Naprawdę? Z czego jesteś taka dumna, żałosna idiotko? Z chamskiego znieważania katolików? Z prowokacyjnego profanowania świętości? Ze wspierania gówniarstwa, którego jedynym celem jest nasrać Polakom na wycieraczkę i napluć do zupy?
Bosh, ależ wy „fajnoplacy” jesteście żałośni
Źródło: Redakcja