Ponad 20 tys. młodych osób przechytrzyło media i upały!
Niektórzy walkę z przeciwnościami losy toczyli nawet 10 dni. Przez ten czas walczyli z nimi, maszerując w 37 stopniowym upale a na szlak wyruszyli mimo zachęty mediów do pozostania w domach.
Dziś na Jasnej Górze cel swojej pątniczej wędrówki zakończyło około 20 tys. osób z 12 diecezji.
Jedną z rekordowych w Polsce, po warszawskiej jest licząca dokładnie 6 tys. 365 pielgrzymów, 103 kapłanów, 52 kleryków, 19 sióstr zakonnych, 4 braci zakonnych przybyło w 37. Pieszej Pielgrzymce Diecezji Radomskiej na Jasną Górę. Pątnicy do sanktuarium dotarli w czwartek, 13 sierpnia ok. godz. 15.00.
Całą pielgrzymkę tworzyły 44 grupy. Najmłodszy pielgrzym miał 5 miesięcy, najstarszy 86 lat. W zależności od trasy liczącej od 200 do 270 km, czas pielgrzymowania rozkładał się na 8-10 dni. Tegoroczne hasło brzmiało: "Dotknij Miłosierdzia".
Wraz z pieszą pielgrzymką przed Szczyt dotarły trzy pielgrzymki rowerowe: Skarżysko, Bliżyn, Szydłowiec - ok. 60 osób w każdej z nich, oraz Pielgrzymka Biegowa z Radomia - 44 osoby.
Dyrektorem pielgrzymki jest ks. Mirosław Kszczot. - Tegoroczna pielgrzymka była bardzo piękna, bo rzeczywiście mimo nawoływania licznych mediów do tego, żeby nie wychodzić z domu, ponieważ są takie temperatury, to wielu pielgrzymów zdecydowało się z nami pielgrzymować. I to napełnia nadzieją, że ten ruch pielgrzymkowy do sanktuarium jasnogórskiego jest ciągły, że z pokolenia na pokolenie tak, jak Pan Bóg obiecał Matce Najświętszej, co wyśpiewała w 'Magnificat', dokonuje się właśnie to dzieło, że kolejne pokolenia już wchodzą w tę rodzinę pielgrzymkową i przybywają na Jasną Górę, by zawierzyć swoje intencje Matce Najświętszej – powiedział w rozmowie z Biurem Prasowym Jasnej Góry.
Oktawia Jakubiak ma 16 lat, a na pielgrzymce jest po raz pierwszy. - Jest super po prostu! Chciałam spróbować, byłam ciekawa tych przeżyć, lubię próbować czegoś nowego, a tym bardziej, że mam wakacje, mam dużo czasu, chciałam się przekonać jak to jest – opowiada Oktawia - I naprawdę jestem zadowolona, tym bardziej, że chciałam też zanieść intencje przed Tron Matki Jasnogórskiej, pomodlić się o nadchodzące lata, i mam nadzieję, że w przyszłym roku też uda mi się tu przyjść – dodaje.
- W tym roku szedłem trochę jako porządkowy, trochę jako ktoś, kto rozbawia grupę, pokazuję układy do piosenek, a intencje, to modlitwa za rodzinę – mówi 16-letni Łukasz Stępień, po raz 3 na pielgrzymce - Jestem jednym z tych, którzy czekają na pielgrzymkę cały rok. Czujemy tutaj radość, że mimo tego upału doszliśmy tutaj, że znowu możemy się pokłonić przed Matką Bożą, szczęście, że Pan Bóg nam dał tutaj być - zaznacza.
- Ja wędruję już siódmy raz, mój mąż ósmy. Ja jestem w grupie medycznej, jestem pielęgniarką, Darek jest porządkowym - opowiada Kasia Bubis, która z Dariuszem Bubisem wzięła ślub miesiąc przed pielgrzymką - Przede wszystkim modliliśmy się o nasze małżeństwo, żeby było zgodne, pełne miłości, pełne wiary, żebyśmy mieli zdrowe dzieci i aby rodziny nasze były zdrowe i nieśliśmy intencje jakie nam ludzie polecali, nieśliśmy razem w sercu - mówi.
Licząca 1919 osób 34. Piesza Pielgrzymka Diecezji Kieleckiej dotarła 13 sierpnia do jasnogórskiego sanktuarium. Pielgrzymi pokonali trasę 200 km w ciągu 8 dni.
Wraz z pielgrzymami wędrował bp Jan Piotrowski, ordynariusz diecezji. Kierownikiem pielgrzymki był ks. Jacek Iwan. W posłudze pomagało mu 42 księży, 26 kleryków oraz 13 sióstr zakonnych. Najmłodsi pielgrzymi to Oliwia i Mieszko – 10 miesięcy, a najstarsza Helena – 83 lata. Hasłem pielgrzymki były słowa: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”.
Pielgrzymka liczyła 13 grup, które pieszo zmierzały na jasną Górę oraz jedną grupę duchowych pielgrzymów, liczącą ok. 10 tys. osób.
- Modliliśmy się w intencji Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, a duchowo z nami wędrowała św. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego, zwana też Małą Arabką. Niedawno była kanonizowana i jej życie i nauczanie trochę nas zainspirowało – wyjaśnia ks. Jacek Iwan, kierownik pielgrzymki - Ja mam taką nadzieję, że ta pielgrzymka, dla tych którzy wzięli w niej udział będzie błogosławioną, że owoce tej pielgrzymki będą doświadczane przez uczestników już teraz, albo później, ale te dni nie mogą nie wydać błogosławionego owocu – mówi ks. Kierownik.
- Trudno się pielgrzymowało, bo słońce doskwierało, wielu ludzi nie dawało rady, ale myślę, że z duchem modlitwy w sercu dobrnęliśmy do końca i jesteśmy zadowoleni – stwierdza ks. Tomasz Szota, który pielgrzymuje po raz 12-ty - Pasja pielgrzymowania jest zawsze jedna - spotkanie z Matką, ale myślę, że i w tym pielgrzymowaniu jest chęć bycia z drugim człowiekiem. Także i w moim przypadku i moich przyjaciół z służby medycznej to jest także chęć służenia drugiemu człowiekowi, po to, by mogli dojść tutaj na Jasną Górę i spotkać się z Matką, to jest pragnienie ich serca, a my staramy się im pomóc - podkreśla.
Na pytanie dlaczego ludzie pielgrzymują, ks. Szota odpowiada: „Głównym powodem jest szukanie. Poszukiwanie sensu życia i czegoś, co jest we współczesnym świecie bardzo potrzebne, wewnętrznego pokoju. Myślę, że oni po raz kolejny doświadczają tego, że jednak Kościół, wbrew temu co się mówi na zewnątrz, ten pokój daje, ten Chrystus, który jest w centrum Kościoła ten pokój daje i myślę, że to jest czas taki, w którym oni ten pokój odnajdują, odnajdują radość. Cieszy to, że bardzo dużo młodych ludzi idzie na pielgrzymkę i to nie jest dlatego, żeby jakoś miło spędzić czas, ale rzeczywiście widać w nich tego ducha modlitwy, widać ducha wspólnoty, która dziś jest bardzo światu potrzebna”.
- To jest niesamowity czas, nie tylko dla pielgrzymów, ale tych, którzy tworzą kadrę prowadzącą do Matki Bożej na Jasna górę – podkreśla ks. Paweł Rej, przewodnik grupy żółto-niebieskiej - Rzeczą niezwykłą jest to, że przeżywamy ten czas mimo tych upałów, które trwają w naszym kraju, mimo burz, które przeszły przez tereny, którymi przeszliśmy, idziemy do Matki po to, żeby powierzyć swoje intencje, wszystkie troski, problemy i radości, wszystkie sprawy dnia codziennego. Każde pielgrzymowanie jest wyjątkowe – mówi.
Michał z grupy biało-niebieskiej kierował ruchem w czasie pielgrzymki: „To jest duża odpowiedzialność kierowanie ruchem przy niekulturalnych kierowcach w dzisiejszym świecie, to jest bardzo ciężka funkcja, aczkolwiek mam taką funkcję i spełniam się w niej”.
Katarzyna Niezręcka pielgrzymuje od 8 lat. W tegorocznej pielgrzymce modliła się o pomyślne zdanie egzaminu dojrzałości. „Rodzice prowadzili mnie zawsze do kościoła, a koleżanka moja poszła rok wcześniej, i później poszłam razem z nią – opowiada Katarzyna - Jak dochodzimy na Jasną Górę czujemy zaskoczenie wielkie, że kolejny raz udało nam się tutaj dotrzeć. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy pielgrzymować i że mamy taką siłę”.
24. Piesza Pielgrzymka Diecezji Sosnowieckiej weszła na Jasną Górę w liczbie 1 tys. 268 osób. Pątnicy przeszli 100 km w ciągu 6 dni.
Przewodnikiem był ks. Marek Bigaj. Wraz z nim, w 10 grupach, wędrowało 26 księży, 13 kleryków i 4 siostry zakonne. Hasłem pielgrzymki były słowa: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Najmłodszy pielgrzym miał 4 miesiące, najstarszy 78 lat. Na Jasnej Górze pielgrzymów witał bp diecezjalny Grzegorz Kaszak.
Ks. Marek Bigaj, kierownik Pieszej Pielgrzymki Sosnowieckiej mówi o pielgrzymce: "Przebiegała w wielkim upale, ale w jakiś sposób radziliśmy sobie nawet i z upałem, odpoczywając te najgorętsze chwile, a wędrując troszeczkę wcześniej rano i troszeczkę później wchodząc na postoje".
„Celem utworzenia grupy rodzinnej, a to już jest 15 lat od tego momentu, jest danie przestrzeni sacrum dla rodzin, dla małżonków. Obecność małżonków, jak widzimy wózków, 40 dzieci do 18 roku życia, także cieszymy się ich obecnością pomimo takiej pogody, która nie sprzyja, ale dzieci sobie dają świetnie radę - opowiada ks. Andrzej Żuławiński, przewodnik grupy żółto-niebieskiej, rodzinnej z Olkusza – Odkryliśmy dar dziękczynienia, proste sprawy, staramy się tak praktycznie podejść do pielgrzymowania, żeby wnieść w codzienne życie to, co najpiękniejsze i najwspanialsze, a więc miłość Pana Boga, dziękczynienie, brak narzekania, przyjmowanie woli Bożej i jej odczytywanie. To są takie bardzo proste sprawy, i to, że Pan Bóg jest dobry, cały czas jest dobry”.
„Tegoroczne pielgrzymowanie może było trudniejsze niż wcześniejsze lata, ponieważ doskwierał nam upał i trzeba było wytrwać w tym słońcu, ale faktycznie duchowe wsparcie, modlitwa i to, że nie idziemy sami, że otaczają nas bracia i siostry sprawia, że nawet najgorsze upały nie są straszne i każdego dnia wstajemy, żeby znów zmierzać do celu – podkreśla Roman Solecki, z grupy błękitnej, po raz 12. – Dla mnie pielgrzymka to też służba, gram na gitarze, jestem w grupie muzycznej, dlatego nawet jeżeli czasami pojawia się jakieś zniechęcenie czy wątpliwości to jednak staram się podejmować ten trud. Pielgrzymka jest takim niesamowitym czasem w ciągu roku, gdzie nie tylko można powierzyć się, swoje intencje Maryi, ale także przemienić samego siebie”.
Pielgrzym zapytany o Światowe Dni Młodzieży podkreśla: „Myślę, że to będzie niesamowite przeżycie, ponieważ to są największe światowe zgromadzenia młodych ludzi na całym świecie, też Kraków, Rok Miłosierdzia, myślę, że nie tylko dla polskiej młodzieży, ale dla młodzieży z całego świata będzie to prawdziwa uczta duchowa”
„W tym roku szło się ciężko z powodu upałów, ale jakoś daliśmy radę i wszyscy w komplecie jesteśmy na Jasnej Górze - mówi Katarzyna Król, po raz 7. na pielgrzymce, z grupy błękitnej – W tym roku intencję głęboko skryte w sercu, ale przede wszystkim za rodzinę, o Zdowie i boże błogosławieństwo dla wszystkich”.
27. Piesza Pielgrzymka Diecezji Włocławskiej wędrowała w tym roku pod hasłem: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”.
Pielgrzymka składała się z kilku członów: 27. Pieszej Pielgrzymki Włocławskiej, 25. Pieszej Pielgrzymki z Konina, 25. Pieszej Pielgrzymki z Turku i 25. Pieszej Pielgrzymki z Dzierżaw. W sumie wędrowało 1 tys. 229 osób. Szło 30 kapłanów, 21 kleryków i 5 sióstr zakonnych. Najstarszy pielgrzym miał 84 lata, najmłodszy 15 miesięcy. W grupach z Włocławka i Konina wzięło udział 15 osób na wózkach inwalidzkich.
- Pielgrzymowanie było radosne, oczywiście upał wszystkim grupom doskwierał. Ale program duchowy tych rekolekcji został zrealizowany. Przygotowujemy się do Światowych Dni Młodzieży, do 1050. rocznicy Chrztu naszej Ojczyzny, tak więc te wszystkie założenia, które mieliśmy przed pielgrzymką, zostały zrealizowane, jesteśmy zadowoleni z pielgrzymki, szczęśliwie wszyscy docierają na Jasną Górę - mówi ks. Marek Molewski, kierownik Pieszej Pielgrzymki Diecezji Włocławskiej.
Not. MP
Za: Biuro Prasowe Jasnej Góry
Fot. Prawy.pl
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl