Służby zamiast terrorystów tropią... dziennikarza, który przed dżihadystami ostrzegał

0
0
0
/

Znany dziennikarz śledczy Witold Gadowski poinformował, iż stał się obiektem zainteresowania ABW po tym, jak alarmował, że zamachowcy z ISIS szykują zamach w Krakowie podczas Światowych Dni Młodzieży. Czyżby Agencja, zamiast terrorystami, postanowiła zająć się bijącym na alarm dziennikarzem?

 

„Panowie patałachy z ABW jeśli chcecie mnie przesłuchać, to ustalcie "operacyjnie" mój adres i doręczcie prawnie wezwanie. Skoro, z niezdrowymi wypiekami na licach słuchacie mojego telefonu to chyba i takie zadanie nie przekracza waszych nieprzebranych zasobów inteligencji. Proszę przesłuchać mnie w Krakowie, bo nie mam ochoty jeździć do Warszawy i tracić swojego czasu dla was” napisał rozsierdzony dziennikarz na swoim profilu na facebooku.

 

Powód do irytacji rzeczywiście jest, ponieważ – jak stwierdził w wywiadzie udzielonym portalowi wPolityce.pl ABW wykazała się niekompetencją i brakiem dobrej woli w rozpracowywaniu struktur islamistów w Polsce, które – jak podkreślał – istnieją i działają w najlepsze. Komentując ostatnie doniesienia o terroryście-samobójcy z Polski zwracał uwagę, że nie był on przypadkiem odosobnionym i przytoczył przypadek mężczyzny, który trzykrotnie deportowany z Niemiec w Polsce zupełnie swobodnie prowadził swoją działalność.

 

„On ich wodził za nos. Ludzie z ABW byli kompletnie nieprzygotowani do działania. On wyjechał z Polski. Nikt go nie kontrolował. A gdy dziennikarze zaczęli się interesować sprawą, okazało się, że przeciwko niemu toczy się śledztwo dotyczące służby w obcych formacjach wojskowych” oburzał się, stwierdzając, iż zakrawa na skandal, że człowiek ten nie został objęty śledztwem dotyczącym terroryzmu, ale „służby w obcych wojskach”.
„Widać kompromitującą nieporadność polskich służb wobec terroryzmu” skonstatował w wywiadzie Gadowski.

 

„Mówienie o samobójcy z Polski to jest próba ukrycia kompromitacji. ABW zmontowała informację, że w Iraku zginął Polak. Wiem, o kogo chodzi, choć na razie nie mam potwierdzenia wiadomości podawanych w mediach. Być może to prawda, ale nie jestem pewien. Pewien jestem jednak, że to nie jest pierwszy Polak, który zginął w szeregach Państwa Islamskiego, ani nie jest to pierwszy Polak, który w PI służył.

 

Gadowski określił przy tym informacje, jakoby ABW monitorował 200 osób, które mogą mieć powiązania z Państwem Islamskim, jako „bzdury”.

 

„Służby nie są w stanie monitorować nikogo, kto jest związany z Państwem Islamskim, bo ABW nie ma najmniejszej wiedzy na temat terroryzmu islamskiego. Ma tylko taką wiedzę, jaką otrzyma od obcych służb, amerykańskich, niemieckich czy brytyjskich. Te kraje dysponują wiedzą, nasze służby są kompletnie nieporadne” ocenił.

 

Gadowski dodał, iż jedyna działalność polskich służb specjalnych na Bliskim Wschodzie ogranicza się do lewych interesów oraz picia wódki. Tymczasem islamski terroryzm stanowi jego zdaniem poważne realne zagrożenie, którego nie należy lekceważyć.

 

„W Polsce działają komórki Państwa Islamskiego, zarówno organizacji Ahrar asz-Szam, jak również skonfliktowanym z PI a powiązanym z Al-Kaidą Frontem Al Nusra. Ich komórki działają w Polsce, znajdują się w kilku polskich miastach. I są niekontrolowane przez ABW” oświadczył, podkreślając, iż to, o czym mówi Agencja, to jakieś brednie, wyssane z palca informacje, obliczone na to, że nikt tego nie sprawdzi.

 

Witold Gadowski jest przekonany, że skandal, jakim był wywiad z dżihadystą w polskich mediach powinien wymusić dymisje w służbach, jednakże tak się nie stało, natomiast ABW usiłuje obecnie skierować sprawę na inne tory.

 

„Mam informację, że terroryści islamscy szykują się do zakłócenia Światowych Dni Młodzieży, które odbędą się w Krakowie w 2016 roku. Na ŚDM będzie papież, a islamiści już dawno mówili, że chcą Ojca Świętego zabić. Oni ogłosili dawno, że chcą być w Rzymie, pokazali, jakie mają dalekosiężne plany i cele” alarmował.


„Dlatego zdecydowałem się opublikować taki wywiad z islamistą, żeby kogoś obudzić. Potrzebne są dymisje w służbach, reorganizacja służb” konkludował w rozmowie z portalem wPolityce.pl, zauważając, iż zamiast tropić opozycję i prowadzić intrygi służby powinny się zająć realnymi zagrożeniami.

 

Julia Nowicka

 

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną