Wsieci pisze o problemach Kukiz'15

0
0
0
/

W artykule „Na rozstaju dróg” Marcin Fijołek pisze o sytuacji w Kukiz’15, zastanawiając się, czy partia przetrwa po tym, jak nie przekroczyła progu wyborczego w wyborach do europarlamentu.

Fijołek napisał: "W samym obozie Zjednoczonej Prawicy dużego ciśnienia w sprawie wspólnych list z Kukiz’15 nie ma. Na zlecenie PiS zamówiono wewnętrzne badania, z których ma wynikać, że przy wciągnięciu na pokład i listy wyborcze parlamentarzystów Kukiz’15, poparcie dla partii rządzącej nie wzrasta we wprost proporcjonalny sposób do wyniku Kukiz’15. – Z badań wyszło nam, że co najwyżej 30–40 proc. wyborców Kukiza byłoby w stanie zagłosować na ich kandydatów na listach PiS. Summa summarum bardziej opłacalne może być utrzymanie Kukiz’15 przy życiu i w tym znaczeniu Terlecki może mieć rację – słyszymy od jednego z czołowych polityków obozu rządowego. Scenariusz wspólnych list PiS z Kukiz’15 ma jeszcze jedną trudność – rozmowy ludzi Pawła Kukiza (w tym samego lidera) z politykami PSL. Po tym, jak Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił chęć budowania Koalicji Polskiej, ruszyły dyskusje, kto mógłby wzmocnić ten projekt. Na razie padają pojedyncze nazwiska: Marka Biernackiego i Bogdana Zdrojewskiego (wyrzuconych na margines partii Grzegorza Schetyny), a także politycznych emerytów z zacięciem analitycznym, jak Ludwik Dorn czy Aleksander Hall. Ale w samym PSL nie wykluczają szerszego sojuszu, a wtedy ich szeregi mogliby zasilić politycy Kukiz’15. – Nie mamy z tym większego problemu, ale i u nas pamiętamy, jak Kukiz nazywał nas „zorganizowaną grupą przestępczą”. I co, teraz ma startować z list i pod szyldem tej mafii? – śmieje się polityk z zieloną koniczyną w klapie marynarki. Wśród ludowców nie ma zresztą decyzji co do formuły startu – jeśli udałoby się przekonać kierownictwo PO do wspólnych list tworzonych tylko przez polityków dwóch partii, to ludowcy porzucą myśl o wspólnym starcie z Kukizem".

Źródło: Redakcja

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną