Kevin Spacey znany jest ze swoich lewicowych poglądów. Zagrał m.in. w filmie "American Beauty", który pokazuje konserwatyzm USA jako podszyty faszyzmem, a samych Amerykanów jako ludzi zakłamanych, sztucznych, którzy nie potrafią zaakceptować choćby homoseksualizmu. Film był wielką produkcją propagandową, która miała na celu przebicie się do kultury z treściami rewolucji seksualnej.

Na fali akcji "Metoo", kiedy ofiary i domniemane ofiary ataków seksualnych zaczęły wychodzić z cienia, Spacey stał się przedmiotem krytyki. Miał wielokrotnie napastować mężczyzn i chłopców i składać im niemoralne propozycje. Do jednej z sytuacji miało dojść w barze, gdzie Spacey miał mówić obcemu mężczyźnie, że "jego dziewczyna nie zrobi mu takiego loda jak on".

Możliwe, że niektórzy kierują fałszywe oskarżenia pod adresem aktora licząc na zdobycie części jego dużego majątku. Ogrom zarzutów świadczy jednak, że coś jest na rzeczy. Homoseksualizm Spaceya wpędził go w obsesję, która dobrze pokazuje, czym jest rewolucja seksualna.