10 lat temu odszedł Bronisław Ekert – działacz narodowy więziony w czasach PRL
Żołnierz Narodowej Organizacji Wojskowej i Armii Krajowej, uczestnik powstania warszawskiego, więzień komunistyczny. Po upadku PRL był Przewodniczącym Rady Naczelnej Stronnictwa Narodowego. Zmarł 23 sierpnia 2005 r. w wieku 92 lat.
Bronisław Ekert urodził się 18 lipca 1913 r. w Jarosławiu. Po ukończeniu gimnazjum rozpoczął studia na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu im. Jana Kazimierza we Lwowie. Później pracował we lwowskiej rozgłośni Polskiego Radia. Był działaczem Młodzieży Wszechpolskiej a od 1934 r. Stronnictwa Narodowego.
Powołany do wojska służbę odbywał w Szkole Podchorążych Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim, a następnie w 10. Pułku Artylerii Ciężkiej w Przemyślu-Pikulicach. W jego szeregach walczył podczas kampanii wrześniowej.
W listopadzie 1939 r. podjął działalność podziemną w konspiracyjnym Stronnictwie Narodowym na terenie Centralnego Okręgu Przemysłowego oraz w Komendzie Głównej Narodowej Organizacji Wojskowej w Kielcach. Od 1942 r. pracował w Centralnym Wydziale Propagandy SN w Warszawie.
Publikował w pismach podziemnych „Walka” i „Sprawa Narodu”, był redaktorem miesięcznika „Polak”. W szeregach batalionu „Gustaw” walczył w powstaniu warszawskim. Ciężko ranny, wraz z innymi poszkodowanymi opuścił stolicę. Od 1945 r. w konspiracyjnym Prezydium Stronnictwa Narodowego pełnił funkcję szefa Wydziału Propagandy.
Aresztowany w grudniu 1946 r. w Krakowie, został przewieziony do więzienia na Rakowieckiej w Warszawie. W czasie procesu w maju 1948 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie skazał go na 10 lat więzienia. Po wyjściu na wolność przez długi czas nie mógł znaleźć stałego zatrudnienia.
Po reaktywowaniu Stronnictwa Narodowego w 1989 r. został przewodniczącym jego Rady Naczelnej. Zmarł 23 sierpnia 2005 r. w Krakowie.
opr. Paweł Brojek
Źródło: owp.org.pl
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl