Piotr Duda ostro odpowiada Ewie Kopacz
Polacy chcą dodatkowych pytań w referendum! Podpisało się pod nimi blisko 6 milionów obywateli, a ponad 20 milionów chce dzisiaj jego przeprowadzenia. Dlatego Ewa Kopacz nie będzie nam mówiła czy obywatele mają prawo decydować czy nie – stwierdził szef Solidarności w liście otwartym do szefowej rządu.
„To niedopuszczalne, że ignoruje się głos obywateli w istotnych sprawach, a serwuje pytania, które dotyczą wąskiej części społeczeństwa. Efektem będzie niestety niska frekwencja 6 września” napisał, zauważając że „jak widać z wyborczych haseł pani premier nawet „słucham” nie jest prawdziwe”. „A jeśli nawet – jak twierdzi – słucha, to już na pewno nie rozumie, a tym bardziej nie pomaga. W zamian, po ośmiu latach nieróbstwa, funduje społeczeństwu objazdową szopkę, co w istocie jest żenującym spektaklem hipokryzji” stwierdził nie bez goryczy.
„Mamy do czynienia z paradoksem, gdzie z jednej strony jeździ się po Polsce i podkreśla się mądrość społeczeństwa, którego rząd chce słuchać, a z drugiej w myśl zasady – władza wie lepiej – uważa się je za zbyt głupie, aby pozwolić na wypowiadanie się w referendum. A tym bardziej, że nie potrafi liczyć” postawił diagnozę Duda.
Jednocześnie przypomniał premier Ewie Kopacz, „że zapaść w systemie emerytalnym to zasługa PO-PSL, która przez ostatnie osiem lat wydrenowała Fundusz Rezerwy Demograficznej, promowała śmieciówki i niepłacenie składek”.
„To jest faktyczna przyczyna deficytu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Czas pokazał, że wydłużenie wieku emerytalnego, czy manewr z OFE w żaden sposób nie rozwiązało problemów FUS. I bez wpływów ze składek – nie rozwiąże! W zamian wpędza w bezrobocie coraz więcej ludzi po sześćdziesiątce” skonstatował.
„Czas na prawdziwe reformy. Te zwiększające wynagrodzenia, likwidujące śmieciówki, zmniejszające obciążenia podatkowe najuboższym i promujące dobre stabilne zatrudnienie. Ale do tego trzeba odwagi, chęci i mądrości, a nie cynizmu, hipokryzji i buty.” zakończył swój list Piotr Duda.
AW
Fot. Solidarność
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl