Ksiądz z Iraku ostrzega Zachód: ,,Islam zniszczy Was’’!
W internecie pojawiło się wstrząsające świadectwo kapłana z Iraku: - Państwo Islamskie to prawdziwe oblicze islamu – mówi w przesłaniu do państw Europy i podaje konkretne przykłady.
Iracki kapłan ks. Joseph Shimshon Al-Bazi ostrzega Zachód. „Rak stoi u waszych drzwi. Zniszczą was. My chrześcijanie jesteśmy jedyną grupą, która zobaczyła złe oblicze islamu” – powiedział w Rimini ks. Al-Bazi.
- Muzułmanie dobrze żyją z chrześcijanami tylko wtedy, kiedy są w mniejszości. Kiedy chrześcijanin żyje w środowisku muzułmańskim, współistnienie dwóch religii jest niemożliwe – powiedział na Mityngu Przyjaźni w Rimini ks. Joseph Shimshon Al-Bazi.
To katolicki ksiądz z Bagdadu, który pracuje wśród chrześcijańskich uchodźców w Irbilu. Przybył na Mityng, aby podzielić się doświadczeniami, jakie wynieśli iraccy chrześcijanie z relacji z muzułmanami.
- Nie są to doświadczenia dobre – mówi. Jego zdaniem Państwo Islamskie to prawdziwe oblicze islamu. - Islamiści robią to samo, co robił Mahomed 1400 lat temu – powiedział iracki kapłan. Podkreślił jednoczesnie, że w walkach na Bliskim Wschodzie nie chodzi o ropę naftową, lecz o sam islam, o konflikt między sunnitami i szyitami.
Kapłan przypomniał, że chrześcijanie byli tam prześladowani jeszcze przed pojawieniem się Państwa Islamskiego. Ks. Al-Bazi doświadczył tego na własnej skórze. Był więziony i torturowany. Różaniec odmawiał, posługując się łańcuchem, którym był skuty. Wie, że wcześniej czy później zostanie zabity.
Martwi go jednak los jego wiernych, którzy są przerażeni wizją przyszłości. Są bowiem świadomi, że będą ją musieli dzielić z muzułmanami. Jego zdaniem najgorsze jeszcze przed nami. - Kolejne pokolenia islamistów będą bardziej radykalne. Muzułmanie umiarkowani chyba już nie istnieją – powiedział proboszcz z Irbilu.
Not. MP
za: Radio Watykańskie
fot. flickr.com/cc
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl