Zatrzymać genderastów!
W dniu 30 sierpnia 2015 roku będą miały miejsce protesty w Warszawie pod hasłem „Stop deprawacji w edukacji”. Organizator, czyli Polska Federacja Ruchów Obrony Życia, skupiająca ponad 26 organizacji, zaapelowała do rodziców, nauczycieli i młodzieży o wzięcie udziału w tej manifestacji. Dlaczego doszło do manifestacji?
Odpowiedź jest prosta - rząd Platformy i PSL-u po raz kolejny przypuścił atak na chrześcijański system wartości. Sprawę nagłośniły m.in. media katolickie, portal „wPolityce” i KAI. To jest zbyt poważna sprawa, by przejść obok niej obojętnie. Toczy się walka o dusze polskich dzieci, o moralność i godność przyszłego pokolenia Polaków.
Tymczasem rząd z uporem maniaka, wbrew obywatelom, promuje permisywną pseudoedukację seksualną, chce zniszczyć odpowiedzialne rodzicielstwo. Tak wiele zniszczyli w naszej ojczyźnie, a teraz niszczą polską edukację na każdym jej poziomie. Podnoszą rękę na tradycyjną rodzinę, na chrześcijańską moralność, na godnościowe rozumienie natury ludzkiej.
Planowane przez Ministerstwo De-edukacji Narodowej, pod kierunkiem Joanny Kluzik-Rostkowskiej, wpycha polskim dzieciom ideologię genderyzmu, permisywizmu i skrajnego seksualizmu. Pani minister w swym przemówieniu z dnia 9 lipca 2015 roku zapowiedziała zmianę podstawy programowej przedmiotu „Wychowanie do Życia w Rodzinie” oraz włączenie treści „antydyskryminacyjnych” do programu „Bezpieczna+” i „Otwarta Szkoła” 2015/2016.
Ktoś to udaje głupiego? Treści antydyskryminacyjne? Diabeł ubrał się w ornat i na sumę dzwoni. Resort proponuje wprowadzenie już od nowego roku szkolnego do programu gimnazjalnego m.in. prezentacji stosunku płciowego oraz powierzenie prowadzenia tych zajęć grupom pseudo-edukatorów rodem z „Parady równości”. Czy eduko-demoralizatorzy będą tak samo „bogato” ubrani, jak podczas swoich parad? Rząd przekracza kolejną granicę.
Jak podaje portal „wPolityce”: „Zdaniem wielu ekspertów epatowanie permisywną seksualnością, nieadekwatną do faz rozwoju dzieci, oraz nieodpowiedzialne propagowanie treści związanych z tzw. tożsamością płciową, prowadzi do głębokich zaburzeń seksualności oraz tożsamości płciowej dzieci i młodzieży”. Co jest celem pani Kopacz? Co jest celem pani Kluzik-Rostkowskiej?
Gołym okiem widać, że ich działania zmierzają do zdemoralizowania polskich dzieci i młodzieży. Są w istocie realizacją postulatów środowisk promujących rozwiązłość seksualną. W zapisach standardów popieranych przez panią premier znajdują się takie postulaty, jak zaznajamianie czterolatków z masturbacją, czy promocja różnych odchyleń seksualnych. Przypomnę, że kilka tygodni temu pani Kopacz klękała przed papieżem Franciszkiem, nawiedziła grób św. Jana Pawła II w Rzymie. Czy to hipokryzja? Zakłamanie? Kto odpowie na to pytanie?
Organizatorzy protestu przypominają, że wspomniane cele „na Zachodzie osiąga się przy pomocy pokazywania dzieciom treści o charakterze pornograficznym”. Czy to jeszcze nie otrzeźwiło zaślepionych propagandystów rządowych? Czy ministrowie swoje dzieci i wnuki też chcą poddać tak niszczącej niewinność dziecka deprawacji? Czy pornografia stanie się narzędziem edukacji?
Kościół katolicki od zawsze ostrzega przed deprawacją, przed uleganiem niskim instynktom w imię zaspokojenia egoistycznych pragnień. W dniu 26 sierpnia, w Uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej, prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak powiedział: „Chodzi również o abyśmy sami nie podcinali nigdy tych korzeni, z których wyrastamy, abyśmy pamiętali, że choć historię Europy, a także i Polski, można porównać jakby do wielkiej rzeki, która posiada liczne dopływy, bo w ciągu wieków tworzyło ją wiele tradycji i kultur, to jednak ten najgłębszy fundament jedności przyniosło nam chrześcijaństwo ze swoim rozumieniem człowieka i wkładem w rozwój dziejów ludów i narodów”.
Ilu polskich świętych oddało swe życie w obronie wiary i czystości. Przypomnijmy sobie choćby Błogosławioną Karolinę Kózkównę, tak dobrze znaną wielu rodakom, beatyfikowaną przez naszego świętego rodaka Jana Pawła II. Zginęła w siedemnastym roku życia w dniu 18 listopada 1914 roku. Carski żołnierz uprowadził ją przemocą i bestialsko zamordował, gdy broniła się, pragnąc zachować dziewictwo. Jej tragedia nie miała świadków. Po kilkunastu dniach, w dniu 4 grudnia 1914 roku, w pobliskim lesie znaleziono jej zmasakrowane ciało. Pogrzeb zgromadził ponad 3 tysiące ludzi i był wielką manifestacją religijną. Wszyscy wiedzieli, że uczestniczą w pogrzebie męczennicy.
Jej męczeńska śmierć przypomina nam do czego prowadzi niepohamowana rządza seksualna, do czego prowadzi rozbudzone i nieuporządkowane pożądanie. W obronie czystości poświęciła swe życie. Święty Jan Paweł II powiedział podczas beatyfikacji: „Święci są po to, ażeby świadczyć o wielkiej godności człowieka. Świadczyć o Chrystusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym dla nas i dla naszego zbawienia - to znaczy równocześnie świadczyć o tej godności, jaką człowiek ma wobec Boga. Świadczyć o tym powołaniu, jakie człowiek ma w Chrystusie”.
Czy mamy odrzucić nasze piękne dziedzictwo, mamy wyrzec się swoich duchowych korzeni? Dziś rząd pani Kopacz chce systemowo demoralizować polskie dzieci! Do czego doprowadzi seksualna deprawacja dzieci i młodzieży? Dlaczego tak bardzo rządowi zależy na zniszczeniu w dzieciach i młodzieży poczucia wielkiej, ludzkiej godności? Dlaczego tak bardzo oderwać chcą dzieci i młodzież od czystości i piękna, które na dziewictwie jest zbudowane?
Polska Federacja Ruchów Obrony Życia od wielu tygodni apeluje o opamiętanie i ostrzega, że celem tych działań jest zniszczenie godnego rodzicielstwa, zniszczenie ojcostwa i zniszczenie macierzyństwa. Celem jest zniszczenie tradycyjnej rodziny. Pod pozorem troski o seksualność dziecka i młodego człowieka, wprowadza się uprzedmiotowienie ciała ludzkiego i hedonistyczne ukierunkowanie życia. Młody człowiek według tych założeń ma traktować innego człowieka wyłącznie jako źródło zaspokajania swoich zachcianek seksualnych.
Ministerstwo De-Edukacji Narodowej zamierza wprowadzić zmianę podstawy programowej przedmiotu „Wychowanie do życia w rodzinie”, wymienić podręczniki i wprowadzić do szkół tzw. edukatorów seksualnych związanych z organizacjami lesbijek, biseksualistów, gejów, transwestytów i wszelkich pochodnych –filów i -astów. Ideologia gender pcha się do polskich szkół drzwiami i oknami. Pcha się do naszych rodzin i do naszych domów. Wyznawcy tej ideologii chcą zdemoralizować najmłodsze, bezbronne pokolenie. Czy możemy na to pozwolić? Czy wolno nam stać obojętnie?
Wręcz przeciwnie! Musimy bronić tradycyjnego ładu społecznego i jego fundamentu, jakim jest normalna rodzina. Musimy bronić prawa rodziców do wychowania dzieci oraz prawa dzieci do wychowania w świecie wolnym od deprawacji. Musimy bronić i nie możemy być bierni.
Dr Paweł Janowski, KUL
Przegląd Oświatowy
Felieton ukazał się w najnowszym numerze „Tygodnika Solidarność”
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl