Tyle się mówi o ewangelizacji, tylko brakuje... ewangelizacji
Jednym z najważniejszych tematów pontyfikatu papieża Franciszka jest ewangelizacja. To z inicjatywy papieża ogłoszono październik miesiącem misyjnym i zwołano w Rzymie synod poświęcony Amazonii. Na synodzie zamiast ewangelizacji mówi się jednak o ekologii, problemie celibatu, zmianach we Mszy świętej, łączeniu katolickiej wiary z elementami pogaństwa.
Na synodzie brakuje tego, co najważniejsze: głoszenia Chrystusa w całej Jego prawdzie, pokazania, że to On jest jedynym Panem i Zbawicielem i w żadnym innym imieniu ludzkość nie otrzymała szansy zbawienia.
Należałoby całkowicie odrzucić te tematy poboczne i zająć się tym, co najistotniejsze - pokazaniem, że mieszkańcy Amazonii, tak jak cała ludzkość, potrzebują Chrystusa, bo są grzeszni, skażeni grzechem pierworodnym, a zostali stworzeni przez Boga i są powołani, aby żyć z Nim w wieczności.
Sam Papież Franciszek często zamiast skupiać się na tej centralnej prawdzie, zajmuje się imigrantami, ubogimi, ekologią, wyborami prezydenckimi w USA i tysiącem innych spraw. Tymczasem tylko powrót do tego fundamentalnego zadania: „Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28, 19) może przynieść pokój umęczonej ludzkości.
Dodać można: nauczacie wszystkie narody prawdy przekazanej przez Chrystusa i zachowywanej przez Kościół przez tysiąclecia, a nie szukajcie nowinek i ciekawostek, które mają przyciągnąć ludzi, nie twórzcie własnej wersji Kościoła w przekonaniu, że jesteście mądrzejsi od Jego założyciela Jezusa Chrystusa i zrobicie to lepiej.
Źródło: Michał Krajski