Dziennikarze nie byli zainteresowani filmem o Witoldzie Pileckim
Kilka tygodni przed premierą filmu „Pilecki” dziennikarze mieli możliwość zobaczenia w warszawskim kinie Atlantic nowy fabularyzowany dokumentu o Witoldzie Pileckim. Oczywiście filmem o wielkim polskim bohaterze zainteresowała się tylko garstka publicystów. Dla większości dziennikarzy zdemoralizowanej medialną tresurą środowiska „Gazety Wyborczej” i TVN temat ten jest nie interesujący.
Środków na realizację filmu nie udało się pozyskać z źródeł publicznych. Pozyskano je w ramach zbiórki publicznej dzięki akcji "Projekt: Pilecki". W produkcję filmu zaangażowało się ponad dwa tysiące indywidualnych darczyńców i Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej z Nowego Jorku. Uzyskano kwotę 250.000 złotych. Producenci w czasie zbiórki publicznej zwrócili się do 600 posłów, senatorów i europarlamentarzystów z prośbą o wsparcie kwotą 100 zł produkcji filmu. Na apel pozytywnie odpowiedziało 6 polityków. Z pośród 2800 polityków samorządowych na apel odpowiedziało 10.
Producentem filmu jest Stowarzyszenie Auschwitz Memento. W produkcję, którą rozpoczęto w 2014 roku, zaangażowało się czynnie ponad 300 osób. Film znajdzie się na ekranach największych kin w Polsce 25 września.
Twórcy filmu świadomie zrezygnowali z pokazania morderców rotmistrza. Film miał nieść pozytywne przesłane. Podobnie producenci świadomie przemilczeli kultywowanie pamięci Pileckiego przez młodych Polaków. Twórcom filmu nie można się dziwić, ukazując kim byli oprawcy komunistyczni, naraziliby się na oskarżenia o antysemityzm. Ukazując to, że pamięć o Witoldzie Pileckim kultywują nacjonaliści, naraziliby się na oskarżenia o faszyzm. A z takimi oskarżeniami film nie wszedłby do dystrybucji kinowej. Dzięki temu, że wszedł, to ludzie, którzy dowiedzą się o postaci Witolda Pileckiego i zainteresują się losami bohatera, sami znajdą informację o jego oprawcach i tych, którzy propagują pamięć o polskich bohaterach.
Reżyserem filmu jest Mirosław Krzyszkowski. Film ukazuje dzieciństwo, młodość, życie rodzinne, głęboka wiarę, walkę zbrojną, misję w Auschwitz, walkę w szeregach AK i NSZ, oraz śmierć z rąk komunistycznych zbrodniarzy Witolda Pileckiego. Widzów nie nawykłych do filmów dokumentalnych, trochę raził poziom filmu, zapewne wynikający ze skromnych środków.
Odtwórcą roli Witolda Pileckiego jest Marcin Kwaśny, aktor, scenarzysta, reżyser teatralny. Grał w filmie „Rezerwat”, „Pre Mortem”, „Wszyscy jesteśmy Chrystusami”, „Polowanie na Anglika”, oraz w serialach telewizyjnych: „Mrok”, „Na kocią łapę”, „Szpilki na Giewoncie”, „Klan”. Obecnie produkuje film pt. „Wyklęty” w reżyserii Konrada Łęckiego poświęcony historii Żołnierzy Wyklętych.
Żonę Pileckiego zagrała studentka w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej Małgorzata Kowalska. W rolę jednego z żołnierzy AK wcielił się Piotr Głowacki znany z filmów „Dom zły”, „Sala samobójców”, „W ciemności”, „80 milionów”, „Dziewczyna z szafy”, „Bogowie”, „Disco polo”.
W części dokumentalnej filmu wystąpił syn rotmistrza Witolda Pileckiego, Andrzej Pilecki, i wnuki rotmistrza.
Witold Pilecki, gorliwy katolik, wielki polski patriota, odważny żołnierz, został zamordowany przez komunistycznych oprawców 25 maja 1948. Miał w chwili męczeńskiej śmierci 47 lat. Pochodził z rodziny szlacheckiej. Jego dziadek był powstańcem styczniowym. Dzieciństwo spędził w zaborze rosyjskim. Od dziecka działał w nielegalnym polskim harcerstwie. Jako licealista służył w Wojsku Polskim, walczył o polskość Wilna, oraz z sowietami w wojnie 1920 roku.
Po powrocie z frontu kontynuował naukę i zdał maturę. Studiował na wydziale rolniczym Uniwersytetu Poznańskiego i na wydziale plastycznym na Uniwersytecie im. Stefana Batorego w Wilnie. Studia przerwał, by pracować w majątku w Skurczach. W II RP współpracował z polskim wywiadem.
W Skurczach założył kółko rolnicze i spółdzielnię mleczarską, udzielał się w harcerstwie i ochotniczej straży pożarnej. Jako entuzjasta przysposobienia obronnego założył dwa szwadrony konne przysposobienia obronnego złożone z miejscowych ochotników. W 1931 roku ożeni się z Marią Ostrowską, nauczycielką miejscowej szkoły. Miał z nią kilkoro dzieci.
W czasie II walczył w wojnie obronnej 1939, oddziałach partyzanckich, Tajnej Armii Polskiej, Związku Walki Zbrojnej. Jako ochotnik został wysłany przez konspirację, by zbadać sytuację w obozie koncentracyjnym Auschwitz – by dostać się do obozu pod fałszywymi danymi 19 września 1940 roku dał się złapać w czasie łapanki. W obozie stworzył konspirację. W nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 r. Witold Pilecki i dwu innych więźniów uciekło z obozu.
Po ucieczce z obozu Witold Pilecki walczył w oddziale partyzanckim AK, spisywał swój raport z pobytu w Auschwitz, walczył w oddziale NSZ Chrobry II w powstaniu warszawskim. Po upadku powstania znalazł się w niemieckim obozie jenieckim w Murnau. Po wyzwoleniu obozu przez Polskie Siły Zbrojne, wrócił do służby.
W 1945 wrócił do okupowanej przez sowietów Polski. Służył w konspiracji antykomunistycznej, zbierając dla rządu londyńskiego informacje o sytuacji w kraju. Jego współpracownikiem był Tadeusz Płużański, ojciec znanego popularyzatora historii. 8 maja 1947 r. komuniści zatrzymali Pileckiego. Tortury jakim został poddany przez komunistycznych oprawców były wielokrotnie gorsze niż te, jakich doświadczył w Auschwitz. Skazany na śmierć, Witold Pilecki został zamordowany więzieniu na Mokotowie 25 maja 1948 roku. Do dziś nie udało się odnaleźć jego ciała.
Jan Bodakowski
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl