Czy Trybunał Konstytucyjny wykonuje instrukcje PiS, opóźniając wydanie werdyktu w sprawie aborcji?

0
0
0
/ By Jurij - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1427225

W czerwcu 2017 r. grupa ponad 100 posłów złożyła wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie orzeczenia niezgodności z Konstytucją przepisu znoszącego kary za aborcję eugeniczną. Minęło od tego czasu prawie 2,5 roku, mimo że TK rozstrzyga takie wnioski z reguły w pół roku. Co więcej, wraz z upływem kadencji sejmu, wniosek ten trafi do kosza.

Zachowanie TK na czele z jej prezesem Julią Przyłębską jest zupełnie niezrozumiałe. Wniosek poparło zresztą wielu posłów rządzącej partii, która zainstalowała nową prezes na tym stanowisku, a także prokurator generalny. Jedynym wyjaśnieniem tej zwłoki wydaje się być jakiś odgórny nakaz od Jarosława Kaczyńskiego, aby nie doprowadzać sprawy do końca.

Przemawia za tym fakt, że TK w zasadzie nie ma dużego pola manewru. Powinien uznać niezgodność tzw. kompromisu aborcyjnego z polską konstytucją, bo konstytucja nie pozwala na dyskryminację ze względu na niepełnosprawność oraz wiek, a poza tym mówi ona o ochronie życia każdego człowieka.

Tymczasem PiS chociażby głosami różnych swoich ministrów tuż przed wyborami deklarowało, że jest za utrzymaniem prawa w obecnym kształcie. Rzekomo kompromis ten ma chronić przed lewicowym odwetem i wprowadzeniem szerokiego dostępu do aborcji. Jeśli jednak lewica wygra i tak to zrobi, niezależnie od tego, czy PiS utrzyma te przepisy czy nie.

Źródło: Michał Krajski

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną