Marie-Dominique Philippe, słynny teolog i założyciel Wspólnoty św. Jana, winny molestowania 15 kobiet

0
0
0
/ By Herwig Reidlinger - photo taken by Herwig Reidlinger, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=324019

W 2006 r. zmarł w opinii świętości o. Marie-Dominique Philippe, wielki teolog i filozof, dominikan, który założył Wspólnotę zakonną Braci i Sióstr Świętego Jana, zwaną Mali szarzy. Rozpoczął się nawet jego proces beatyfikacyjny, ale szybko pojawiły się oskarżenia, że niewłaściwie traktował kobiety powierzone swojemu kierownictwu duchowemu. Przełożony Wspólnoty św. Jana potwierdził, że o. Philippe dopuścił się molestowania 15 kobiet. Kongregacja ds. życia zakonnego także stwierdziła jego winę.

O. Philippe napisał m.in. dzieło „O miłości”, w którym potrafił z niebywałą finezją omówić temat zawarty w tytule. Z pewnością był to wielki myśliciel, który jednak zszedł z drogi prawości, kłamał, manipulował i urabiał sumienia powierzonych sobie zakonnic, aby jego grzechy nie wyszły na jaw. Jego przykład nie powinien być jednak takim grzechem zgorszenia, jak np. próba zmiany nauczania katolickiego, bo pokazuje coś w sumie, co znamy z własnego doświadczenia – każdy może upaść niezależnie od posiadanej wiedzy, zajmowanej pozycji, sławy i zasług. Im ktoś jest wyżej, ten upadek jest większy.

Tomasz Terlikowski zwrócił także uwagę w mediach społecznościowych na to, że reakcja Wspólnoty św. Jana na te doniesienia była wzorcowa:

To jest wzorcowe zachowanie w odniesieniu do informacji o wykorzystywaniu seksualnym. Wspólnota św. Jana potwierdza - po szczegółowym dochodzeniu wcześniejsze informacje - że jej założyciel o. Marie Dominique Philippe OP, wykorzystał seksualnie przynajmniej 15 kobiet (a prawdopodobnie było ich więcej), powierzonych swojemu kierownictwu duchowemu, wobec których wcześniej nadużył władzy, a także tak uformował ich sumienia, by zamaskować prawdziwe znaczenie podejmowanych działań. Informacje podaje obecny przełożony generalny Wspólnoty o. François-Xavier Cazali.

- Ujawnienie tych faktów było niezwykle bolesne dla nas wszystkich. To bardzo duże wyzwanie. Nie zapominajmy jednak, że prawdziwymi ofiarami są przede wszystkim ludzie, którzy zostali głęboko zranieni w swoim ciele, w swojej duszy, przez te czyny - mówił duchowny i dodawał, że - choć zgromadzenie zdecydowało się nie ujawniać zeznań, dla dobra ofiar, to jednoznacznie wynika z nich wina o. Marie Dominique Philippe’a. Oskarżenia zostały także potwierdzone przez Kongregację do spraw Życia Konsekrowanego”.

Dodał też:

Przełożony zgromadzenia podkreślił także, że założyciel wspólnoty „nie może być dla nas wzorem życia zakonnego czy chrześcijańskiego, pomimo roli, jaką odegrał”.

Nie ma co ukrywać, że historia założyciela Wspólnoty, znanego również w Polsce, jest dramatyczna, bo dotyczy wykorzystania, do którego dochodziło w trakcie kierownictwa duchowego, także sióstr należących do założonego przez o. Philippe’a zgromadzenia żeńskiego. Ale zachowanie nowych przełożonych zgromadzenia jest wzorcowe. Bez udawania, bez ściemniania, bez atakowania mediów. Stają w prawdzie, przypominają, że prawdziwymi ofiarami są ci, którzy zostali wykorzystani, a nie założyciel. Bogu niech będą dzięki za takie, wzorcowe zachowanie. Warto się go uczyć od francuskich zakonników”.


 

Źródło: Facebook

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną